"Paczka dla Bohatera". Akcja jedyna w swoim rodzaju
Zakończyła się VII edycja „Paczki dla Bohatera”. Podczas tegorocznej, bożonarodzeniowej akcji, paczki trafiły do 1642 weteranów II wojny światowej.
Od siedmiu lat do najbardziej potrzebujących weteranów walczących na wszystkich frontach drugiej wojny światowej, działaczy podziemia niepodległościowego oraz osób represjonowanych trafiają świąteczne paczki. Stowarzyszenie "Paczka dla Bohatera" organizuje akcje także podczas Wielkanocy i wakacji letnich.
W tym roku pojawiła się kolejna inicjatywa - "Wakacje dla Bohatera", dzięki której weterani mogli spędzić kilka dni w ośrodku wypoczynkowym Agencji Mienia Wojskowego "REWITA" w Międzyzdrojach. W tym roku z pomocy stowarzyszenia skorzystało ponad 2000 osób.
- Pomysł na paczkę wziął się ze spotkań z weteranami na rekonstrukcjach, które organizowałem w Szczecinie - mówi Tomasz Sawicki, pomysłodawca akcji. - Z czasem zaczęliśmy się spotykać częściej, zapraszali mnie do siebie. Słuchając ich i obserwując w jakich warunkach żyją, postanowiłem coś zmienić.
Do dziś tak jest. Paczki dobiera się według potrzeb Bohaterów. Odwiedza się ich. Rozmawia. Poznaje i pomaga. Początki były jednak dość trudne.
- Początek paczki to 2010 rok. Udało mi się wówczas zebrać 36 adresów weteranów, którym potrzebna była pomoc. Niestety nie udało się nikogo namówić do wsparcia akcji, więc ostatecznie pojechaliśmy z kolegą do sklepu i sami kupiliśmy artykuły na 36 pierwszych paczek. Tak się zaczęło - uśmiecha się Sawicki.
Każdego roku zwiększa się liczba osób zaangażowanych w pomoc Bohaterom. W tym roku było to już ponad 500 osób. Obecnie akcja stała się także międzynarodową. Paczki trafiają do weteranów mieszkających w Londynie, Glasgow, czy Düsseldorfie. W akcję zaangażowały się jednostki Sił Zbrojnych, policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej. Zbiórki odbywają się np. w 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, czy w 17 Brygadzie Zmechanizowanej.
Okazać pomoc można nie tylko w okresie świątecznym, a przez cały rok.
- Każdy może pomóc - mówi Tomasz Sawicki. - Samo udostępnienie postu o naszej akcji to pomoc. Zrobienie kartki świątecznej to pomoc.
- Przygotowanie paczki, przekazanie choć jednego artykułu to także pomoc. Dosłownie każdy może dołożyć swoją cegiełkę. Jest jedno ale - podkreśla - Żadnej polityki.
Tomasz Sawicki jest młodszym chorążym rezerwy. Służył m.in. w 13 Kostrzyńskim Pułku Artylerii i 15 Wielkopolskiej Brygadzie Kawalerii Pancernej. Do dziś uczestniczy w szkoleniach rezerwy i odwiedza swoją byłą jednostkę. W marcu 2017 roku odebrał "Buzdygana" - nagrodę dla wyróżniających się osobowości Wojska Polskiego. Odbierając go mówił na łamach "Polski Zbrojnej":
- Ten Buzdygan tak naprawdę nie jest dla mnie. To nagroda dla wszystkich wolontariuszy, koordynatorów i darczyńców, którzy włączyli się do akcji. A przede wszystkim dla kombatantów. Proszę zatem nie pisać o mnie za wiele, ale skupić się na paczce. Może dzięki temu więcej osób przyłączy się do wielkanocnej edycji.
Aby pomóc weteranom, walczącym o niepodległość Polski wystarczy wejść na stronę stowarzyszenia i dokonać dotacji.