Parasol nuklearny obejmuje całe terytorium Polski
Polska w obliczu wojny w Ukrainie i pojawienia się przesłanek świadczących o przygotowaniach Rosji do ataku na kraje NATO może liczyć na wsparcie sojuszników oraz bezustannie znajduje się pod parasolem nuklearnym USA.
— Istotne jest, aby przypominać, że NATO posiada zdolność odpowiedzi jądrowej i parasol nuklearny obejmuje także terytorium Polski — powiedział w piątkowej "Rzeczpospolitej" Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Przyznał też, że przy okazji kolejnych szczytów NATO, pojawia się pytanie, czy Polska powinna uczestniczyć w natowskim programie Nuclear Sharing, czyli umieszczenia na naszym terytorium odstraszającej broni jądrowej.
Chociaż poprzedni rząd i sam prezydent oświadczali, że kilka razy były już kierowane zapytania do dowództwa NATO o możliwość uczestnictwa Polski w programie Nuclear Sharing, to na razie ta kwestia nie została ostatecznie rozstrzygnięta. Pomimo tego faktu, całe terytorium Polski bezustannie znajduje się pod nuklearnym parasolem bezpieczeństwa. Z tego tytułu powinniśmy spać spokojnie.
Parasol nuklearny nad całą Polską
Od początku wybuchu wojny w Ukrainie, dowództwo NATO zwiększyło zaangażowanie sojuszu na wschodniej flance. Chodzi tutaj o przeloty bombowców na pokładach z bronią jądrową czy samolotów rozpoznania, które mogą śledzić lot pocisków w trakcie rosyjskich ataków na Ukrainę i pozwolić zareagować polskiemu lotnictwu, gdyby wystąpiła możliwość naruszenia naszej przestrzeni powietrznej.
Polska nigdy w historii nie była tak bezpieczna jak obecnie. Ma to również związek z ćwiczeniami Steadfast Defender24 i Dragon24, które obejmują terytorium Polski. Według danych opublikowanych przez NATO, w aktualnie trwających ćwiczeniach łącznie udział weźmie ponad 50 okrętów, od lotniskowców po niszczyciele, 80 myśliwców, helikoptery i drony, co najmniej 1100 wozów bojowych, w tym 133 czołgów i 533 bojowych wozów piechoty. Najbardziej imponuje jednak liczba żołnierzy. Na poligonach ma pojawić się w sumie 90 tysięcy żołnierzy, co oznacza, że będą to największe ćwiczenia od 1988 roku.
Polska w programie Nuclear Sharing?
Analitycy sugerują, że jeśli Polska przystąpi w przyszłości do programu współdzielenia taktycznej broni nuklearnej, co w tych okolicznościach jest bardzo prawdopodobne, będziemy mogli liczyć na strategię odstraszania nuklearnego NATO. Oznacza to, że Kreml będzie bardziej ważył wypowiadane słowa na temat polityki naszego kraju.
Spośród trzech mocarstw jądrowych NATO, do których należą Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja, tylko to pierwsze udostępnia innym krajom swój arsenał. Niegdyś obejmował on rakiety powietrze-powietrze, ziemia-ziemia, pociski artyleryjskie oraz bomby lotnicze. Od 1994 roku w służbie pozostały jedynie taktyczne bomby nuklearne B-61 w wersjach Mod 3,4 i 10, opracowane jeszcze w latach 60.
Polska bezpieczna jak nigdy w historii
W Europie, oprócz Wielkiej Brytanii i Francji, broń jądrową udostępnioną w ramach programu Nuclear Sharing mają również Włochy, Niemcy, Holandia, Belgia i Turcja. Niebawem do grona tych państw może dołączyć również Polska. Z ujawnionych informacji wynika, że broń jądrową na terytorium Polski widziałoby wielu polityków partii obecnie rządzących i samych obywateli.