Pentagon: „Dziwne i niepokojące ruchy” rosyjskiego satelity na ziemskiej orbicie
Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie mają już i testują urządzenia na ziemskiej orbicie do bardzo szybkiego i skutecznego niszczenia instalacji kosmicznych wroga.
W czerwcu 2017 roku, Rosja wyniosła na ziemską orbitę tajnego satelitę o oznaczeniu Kosmos 2519. Pozostawał on nieaktywny aż do jesieni ubiegłego roku. Wówczas też oddzieliły się od niego dwa inne satelity testowe, a mianowicie Kosmos 2521 i 2523.
Największe zainteresowanie wzbudził Kosmos 2521. Pentagon zaobserwował dziwne ruchy urządzenia. Chociaż Kreml poinformował, że jest to platforma badawczo-obserwacyjna, przedstawiciele rządu USA powiedzieli, że wykonuje on manewry, które świadczą o jego zupełnie innym zastosowaniu.
Pentagon wskazuje tutaj jednoznacznie, że mamy do czynienia z mobilnym systemem broni do niszczenia instalacji kosmicznych wroga z pomocą potężnego lasera. Co ciekawe, urządzenia Kosmos 2519 i 2521 mają być wyposażone w zaawansowany napęd rakietowy na paliwo stałe, który pozwala im niezwykle szybko zmieniać położenie na orbicie.
Pentagon: „Dziwne i niepokojące ruchy” rosyjskiego satelity na ziemskiej orbicie. Fot. MaxPixel.
Oba urządzenia mogą więc bez problemu namierzać instalacje Stanów Zjednoczonych i je likwidować. W lutym 2018 roku, Kosmos 2521 znajdował się on orbicie 646 x 659 km, a w kwietniu już na 350 x 369 km. W lipcu, zarówno Kosmos 2519, jak i 2521, w zaledwie kilka dni zmieniły swoje orbity w tak drastyczny sposób jak pomiędzy lutym a kwietniem.
Pentagon uważa, że urządzenia mają wymiar ofensywny i właśnie w odpowiedzi na takie ruchy Rosji, Stany Zjednoczone tworzą Amerykańskie Siły Kosmiczne, które będą miały za zadanie strzec instalacji orbitalnych USA, a w przyszłości również dbać o bezpieczeństwo załogowych lotów kosmicznych i o rządy prawa na planetoidach, gdzie będzie funkcjonowało kosmiczne górnictwo.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. MaxPixel