Pierwszy BTR-90 zauważony w Ukrainie. Z fabryki wyjechało tylko 12 sztuk
Czujne oko obserwatora działań wojennych w Ukrainie wypatrzyło na froncie prawdziwego białego kruka. To transporter opancerzony BTR-90, który został wyprodukowany w dosłownie 12 egzemplarzach.
Jak poinformował Andrij Tarasenko, analityk wojskowy badający historię pojazdów opancerzonych ZSRR i współczesnej Rosji, armia Kremla wyciągnęła z magazynu 38. Instytutu Badawczego w Kubince bardzo ciekawy pojazd. A mowa o transporterze opancerzonym BTR-90, który zauważono w Ukrainie z białym symbolem "V" namalowanym z przodu i po bokach kadłuba. Był on częścią większej kolumny rosyjskich wozów bojowych, w tym czołgów z wymalowanym "Z", zmierzającej na front.
BTR-90 został przyjęty przez Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej na mocy zarządzenia Ministra Obrony Federacji Rosyjskiej nr 23. Nr 324 z dnia 9 czerwca 2008 r. Minister Obrony Federacji Rosyjskiej nr 324 z dnia 9 czerwca 2008 r. 324 z 9 czerwca 2008 r., ale nie był produkowany masowo
BTR-90 musiał wrócić z emerytury
Wygląda więc na to, że rosyjskie zapasy nowoczesnych pojazdów skurczyły się do tego stopnia, że nawet transporter opancerzony, którego projekt został oficjalnie porzucony lata temu, musiał być wrzucony do walki. Bo chociaż teoretycznie mowa o relatywnie nowym modelu, zaprojektowanym w 1993 roku i po raz pierwszy pokazanym publicznie rok później, to jego początków należy szukać w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, bo właśnie wtedy rozpoczęła się służba BTR-60. Na jego podstawie kilkanaście lat później pojawił się BTR-70, zastąpiony następnie przez BTR-80 i wreszcie jego ulepszoną wersję BTR-90 - oczywiście, tego typu praktyki modyfikacji to nic dziwnego, ale w niektórych przypadkach się nie sprawdzają.
Nie bez przyczyny przecież Ministerstwo Obrony Narodowej odmówiło zakupu BTR-90 i nie umieściło ich na liście państwowego programu uzbrojenia do 2020 roku, a także zrezygnowało z eksportu. Następnie armia rosyjska zdecydowała się na produkcję dużej liczby BTR-82A, bardziej zaawansowanych i tańszych niż BTR-90, a podczas parady w Moskwie w 2015 roku ujawniła kołowy pojazd opancerzony nowej generacji VPK-7829 Bumerang i oficjalnie ogłosiła koniec programu BTR-90. W efekcie BTR-90 nigdy nie trafił do masowej produkcji i szacuje się, że z linii montażowych zjechało nie więcej niż dwanaście sztuk.
BTR-90 nigdy nie dostał swojej szansy
Z czym konkretnie mamy tu do czynienia? BTR-90 to transporter opancerzony, a biorąc pod uwagę jego uzbrojenie - wieżę z pojazdu BMP-2 z armatą automatyczną 2A42 kal. 30 mm, współosiowy karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm i granatnik automatyczny AGS-17 kal. 30 mm - już raczej bojowy wóz piechoty, bo służy nie tylko do transportu żołnierzy na polu walki, ale i wsparcia ogniowego.
Wóz mierzy 7,64 m długości, 3,2 m szerokości i 2,98 m wysokości, a jego masa to 20 ton. Może pomieścić łącznie 10 osób, 3-osobową załogę i 7 żołnierzy, poruszać się z maksymalną prędkością 100 km/h na lądzie i 9 km/h w wodzie, co gwarantuje turbodoładowany diesel o mocy 510 KM, a jego maksymalny zasięg to 800 km.
Pancerz BTR-90 składa się ze spawanych stalowych płyt pancernych i wytrzymuje trafienia pociskami 14,5 mm w łuk czołowy, pancerz boczny może zapewnić ochronę przed ogniem z karabinu maszynowego dużego kalibru i odłamkami. Opony bojowe są w stanie wytrzymać eksplozje min przeciwpiechotnych i ostrzał z broni ręcznej, a system odwadniający usuwa wodę podczas awarii w czasie pływania.
Projekt pozwala również na dołożenie wybuchowego pancerza reaktywnego, zastąpienie szyb przednich i blokad wizyjnych peryskopami oraz zastosowanie ochrony NBC (nuklearna, biologiczna i chemiczna), która chroni przed falami uderzeniowymi i promieniowaniem przenikliwym z ataków nuklearnych, pyłem radioaktywnym oraz bronią bakteriologiczną i chemiczną.