Polskie wojsko na dniach otrzyma dziwny samolot. To "oczy" armii

W poniedziałek trafi do Polski pierwszy samolot Saab 340 AEW&C. Jest to maszyna wczesnego ostrzegania, która ma stanowić "oczy" naszej armii. W specjalnym spotkaniu udział weźmie minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szwedzki minister obrony Pål Jonson.

Informacje o przekazaniu dwóch samolotów wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW&C do polskiej armii ujawniono już w zeszłym roku. Mówił o tym ówczesny minister obrony narodowej, czyli Mariusz Błaszczak. W najbliższy poniedziałek dojdzie do przekazania polskiemu wojsku pierwszej z dwóch maszyn tego typu.

Reklama

Specjalne spotkanie Władysława Kosiniaka-Kamysza ze szwedzkim ministerem

Do przekazania pierwszego samolotu Saab 340 AEW&C dojdzie w trakcie specjalnego spotkania, które odbędzie się 4 marca na terenie wojskowej bazy lotniczej w Gdyni. Wezmą w nim udział polski minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szwedzki minister obrony Pål Jonson.

Kosiniak-Kamysz oraz Johnson mają dyskutować o strategii obronnej Polski oraz Szwecji. Zostaną poruszone również sprawy dotyczącego dalszego wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosją oraz kwestie dotyczące NATO.

W trakcie wydarzenia przekazanie samolotu Saab 340 AEW&C

Jednym z elementów poniedziałkowego spotkania będzie przekazane polskiemu wojsku pierwszego z dwóch zamówionych samolotów Saab 340 AEW&C. Kraj podpisał kontrakt opiewający na kwotę 230 mln zł, co daje nam 115 mln zł za każdą maszynę. Dotyczy to nie tylko zakupu samolotów, ale również pakietów logistycznych i szkoleniowych oraz wsparcia eksploatacyjnego.

Samoloty Saab 340 AEW&C to maszyny wczesnego ostrzegania, które będą pierwszymi tej klasy w naszym kraju. Pozwoli to na wykrywanie celów lecących na niskim pułapie, jak na przykład rakiet manewrujących. Maszyny te są wykorzystywane obecnie m.in. przez Tajlandię.

Saab 340 AEW&C. Co to za samolot?

Saab 340 AEW&C to samolot służący do wczesnego ostrzegania oraz kontroli strefy powietrznej, który zbudowano na bazie pasażerskiego Saaba 340. Maszyna ma 20,57 m długości oraz rozpiętość skrzydeł 21,44 m. Masa własna to 10300 kg, a startowa 13155 kg.

Samolot ma dwa silniki General Electric CT7-9B o mocy 1305 kW (1750 KM) każdy i jest w stanie latać na pułapie przekraczającym 7500 m. Długość lotu wynosi 6 godzin.

W górnej części samolotu znajduje się duży system radarowy, którego opracowanie zlecono firmie Ericsson Microwave Systems. W trakcie budowania określono zasięg wykrywania celów wielkości myśliwca na 300 km. Warto dodać, że maszyny Saaba mające trafić do Polski nie są nowe. Zostały wyprodukowane w latach 1997 i 1998, ale przeszły proces modyfikacji mający m.in. na celu dostosowanie ich pod kątem kompatybilności z systemami NATO.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: samolot | Saab | wojsko | armia | Władysław Kosiniak-Kamysz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama