Potężne, niemieckie czołgi nazywamy błędnie. Tego nie da się już zmienić

Wygląda na to, że nie odkręcimy już tego, co utrwaliło się w języku i historii w kwestii niemieckich czołgów. Od czasów II wojny światowej Niemcy nadają swym pojazdom pancernym nazwy zwierząt i to nie byle jakich, bo głównie drapieżnych ssaków. W wypadku najpotężniejszego ich czołgu produkowanego seryjnie mamy jednak do czynienia z nieporozumieniem, które mocno się już utrwaliło i od lat nazywamy ten pojazd nieprawidłowo.

Niemiecki czołg zwano Tygrysem Królewskim, czyli błędnie (fot. Media Drum)
Niemiecki czołg zwano Tygrysem Królewskim, czyli błędnie (fot. Media Drum)RaMaWikipedia

Tygrys, Pantery - te nazwy do dzisiaj kojarzą się z działalnością czołgów w czasie II wojny światowej. Kojarzą się też z najlepszą niemiecką bronią i chociaż tak naprawdę zarówno Tygrysy, jak i Pantery stanowiły mniejszość wśród pojazdów pancernych wyprodukowanych w Trzeciej Rzeszy, to są pierwszym skojarzeniem z nimi związanymi.

Ich siła, możliwości bojowe i znaczenie propagandowe były tak duże, że wielu żołnierzy walczących z Niemcami, stykając się z jakimikolwiek wozami pancernymi Hitlera z góry zakładało, że to na pewno Tygrys albo Pantera, chociażby mieli do czynienia z inną bronią.

W jakimś sensie o to hitlerowskim wojskom właśnie chodziło. Produkowane w drugiej części II wojny światowej czołgi miały być nie tylko sprawne i potężne, ale także służyć propagandzie. Stąd nadanie im nazw np. wielkich kotów okazało się strzałem w dziesiątkę i znakomicie wypełniało to zadanie.

Za człowieka, który wymyślił dla czołgu Panzerkampfwagen VI określenie Tygrys, uchodzi sam profesor Ferdinand Porsche. Pewności nie ma, ale to on stał za jednym z dwóch projektów nowego czołgu, które w kwietniu 1942 roku testowano na poligonie w Kętrzynie - drugim był projekt firmy Henschel. Nazwa się przyjęła i latem 1942 roku została wprowadzona jako przydomek nowego niemieckiego czołgu ciężkiego.

Propaganda niemiecka szybko podchwyciła to określenie. Rosjanie nadawali swoim czołgom tylko określenia skrótowe jak np. T-34 (od tank) czy KW-1 (od komisarza obrony Klimenta Woroszyłowa), Amerykanie wybierali nazwiska swych zasłużonych dowódców (np. Sherman, Lee, Grant), Brytyjczycy sięgali do postaci historycznych (np. Cromwell, Crusader), ale nadanie pojazdom nazw potężnych zwierząt było dość ciekawym i chwytliwym pomysłem.

Duże koty wkroczyły na front

Wcześniejsze niemieckie czołgi nosiły określenia numeryczne. W wojnie z Polską w 1939 roku brały więc udział Panzerkampfwagen I, Panzerkampfwagen II, Panzerkampfwagen III czy Panzerkampfwagen IV, ale Panzerkampfwagen VI został już Tygrysem.

Warto jednak zauważyć, że ostatnia wersja rozwojowa czołgu Panzerkampfwagen II nosiła nieformalną nazwę Luchs, czyli Ryś. Przydzielono jej literę L, więc dodano do niej to Luchs zgodnie z panującym już zwyczajem, jako że było to już w czasach, gdy z fabryk wyjeżdżały nowe Tygrysy i Pantery.

Ostatnia wersja rozwojowa czołgu Panzerkampfwagen II Ausf L, zwana Luchs czyli Ryś
Ostatnia wersja rozwojowa czołgu Panzerkampfwagen II Ausf L, zwana Luchs czyli RyśSimon Q Wikimedia

"Zawsze nazywaliśmy ten czołg Tygrysem i nigdy nie używaliśmy określenia Panzerkampfwagen VI" - przyznawał jeden z niemieckich asów pancernych Otto Carius. Podobnie zresztą zachowywali się Rosjanie i alianci zachodni. "Choć na Tygrysy mamy VISy" - śpiewali powstańcy warszawscy w piosence "Pałacyk Michla".

Propagandowe określenie przeniknęło do języka, stało się symbolem niemieckiej broni pancernej, ale także niemieckiej myśli technicznej w ogóle. Siało postrach tak jak prawdziwe tygrysy. Odniosło swój cel, propagandowo był jednym z najlepszych pomysłów Trzeciej Rzeszy.

Niemcy w czasie II wojny światowej stosowali określenia nawiązujące do dużych kotów dla wielu innych pojazdów pancernych. Mieliśmy zatem:

  • Panzerkampfwagen V czyli Panther (Pantera) - jedną z najlepszych niemieckich konstrukcji, która weszła do walki w 1943 roku;
  • Panzerkampfwagen VII czyli Löwe (Lew) - projekt ciężkiego czołgu zarzucony, gdy Niemcy postawili na jeszcze inną konstrukcję o nazwie Mysz;
  • VK 16.02 Leopard (Lampart) - także tylko projekt czołgu rozpoznawczego, o którym mało kto wie, że wóz o nazwie Leopard to nie tylko czasy powojennej Republiki Federalnej Niemiec, ale i koncepcja z czasów Trzeciej Rzeszy;
  • Sd.Kfz. 234 Puma - ciężki samochód pancerny produkowany od 1943 roku.

Do tego doszły nazwy innych potężnych zwierząt, którymi obdarzano niemiecką broń pancerną np. ciężkie działo samobieżne Sd.Kfz. 184 Elephant (czyli Słoń) albo niszczyciel czołgów SdKfz 164 Nashorn (czyli Nosorożec).

Ogromny niemiecki czołg nazwany nieco żartobliwie Mysz
Ogromny niemiecki czołg nazwany nieco żartobliwie MyszWikimediaCommonsWikimedia

Za rodzaj żartu, kamuflażu albo wyczerpania się możliwości nazywania broni pancernej nazwami zwierząt dużych można uznać obdarowanie superciężkiej konstrukcji Panzerkampfwagen VIII imieniem Maus, czyli Mysz. Czołg ten początkowo miał się nazywać Mammut, ale jeszcze w 1942 roku ogromny projekt przezwano pieszczotliwie Mäuschen, co oznacza małą myszkę, a w znaczeniu dosłownym w zoologii - maleńką badylarkę. Ostatecznie została Mysz.

Warto przy tym pamiętać, że Niemcy mieli na podorędziu jeszcze większy i bardziej zaskakujący projekt, którym był Landkreuzer P-1000, czyli lądowy krążownik pięciokrotnie większy od Myszy. Jego nazwano Ratte, czyli Szczur.

Landkreuzer P-1000 czyli Szczur - krażownik lądowy
Landkreuzer P-1000 czyli Szczur - krażownik lądowyWikimediaCommonsWikimedia

Zoologia zagościła wśród czołgów i pojazdów pancernych w Niemczech na dobre. Ani Mysz, ani Szczur, a także Leopard czy Lew nie weszły do produkcji. Wszedł za to nowy i udoskonalony Tygrys, który zadebiutował w 1944 roku w Normandii. Nazwano go oficjalnie Panzerkampfwagen VI Ausf. B Tiger II, czyli Tygrysem Dwa. Nieoficjalnie jednak Niemcy określali go jako Königstiger i ta nazwa błyskawicznie się utrwaliła w większości języków, także polskim.

Tygrys Królewski - tak nazywamy ten najnowocześniejszy z czołgów użytych przez Trzecią Rzeszę w boju podczas II wojny światowej, bez świadomości, że jest to nazwa kompletnie nieprawidłowa.

Stanowi bowiem klasyczną kalkę językową. Mniej więcej tak, jakby dzisiaj ktoś przepuścił nazwę zwierzęcia przez bezmyślnego tłumacza w rodzaju Google. Wychodzi wtedy Tygrys Królewski, chociaż takiego zwierzęcia de facto wśród znanych gatunków i podgatunków ssaków nie ma.

Tygrys królewski to inaczej tygrys bengalski

Tygrys azjatycki to kot zamieszkujący ogromne obszary Azji. Nawet dzisiaj, gdy wiele jego podgatunków takich jak tygrys kaspijski, tygrys jawajski czy tygrys balijski już wymarły, to wielkie połacie od Indii po Koreę i rosyjski Daleki Wschód oraz wyspę Sumatra. Tutaj tygrysy tworzą wiele zasadniczo różniących się od siebie podgatunków i niewiele jest na świecie zwierząt tak zróżnicowanych pod tym względem. Różnica między największym z tych podgatunków, tygrysem syberyjskim a najmniejszym tygrysem sumatrzańskim jest ogromna. Pierwszy ma ponad 3 metry długości i waży 300 kg (największy osobnik zastrzelony w Związku Radziecki ważył 306,5 kg), a drugi osiąga jedynie  2 metry z okładem i wagę 90 kg.

Niemcy na określenie nowego czołgu szukali kota, który byłby równie imponujący i przydatny propagandowo nazwą jak Tygrys czy Pantera. Skoro Leopard i Lew były już zajęte, sięgnęli do podgatunków tygrysa. Największy z nich z definicji odpadał. Trzecia Rzesza nie mogła wszak posługiwać się bronią nosząca nazwę Tygrys Syberyjski, który żyje w Rosji. Skierowali się więc ku następnemu, tygrysowi bengalskiemu z Indii.

Tygrys bengalski to podgatunek tygrysa znany z Indii
Tygrys bengalski to podgatunek tygrysa znany z IndiiJagdeep Rajput / ardea.comEast News

W języku niemieckim na opisanie tygrysa bengalskiego stosuje się takie określenia jak Bengaltiger, Indischer Tiger oraz właśnie Königstiger. Pierwsze dwa związane są z konkretnymi rejonami geograficznymi, za to nazwa Tygrys Królewski jest pod tym względem neutralna i na dodatek imponująca. Pasowała.

Gwoli wyjaśnienia, w języku niemieckim inne podgatunki tygrysa nazywane są: Indochinesischer Tiger (tygrys indochiński), Malaiischer Tiger (tygrys malajski), Südchinesischer Tiger (tygrys chiński, zwany też tygrysem południowochińskim), Sumatratiger (tygrys sumatrzański).

Inaczej mówiąc, Tygrys Królewski nie jest fikcyjną ani baśniową nazwą wielkiego kota, ale określeniem konkretnego jego podgatunku, którym jest tygrys bengalski. To określenie "tygrys królewski" na podgatunek zwierzęcia z Indii nie występuje w innych językach, a jednak zostało na zasadach kalki przyjęte najpierw przez żołnierzy na frontach II wojny światowej, a potem przez historyków.

I tak już zostało. Panzerkampfwagen VI Ausf. B Tiger II został Tygrysem Królewskim, a nie Tygrysem Bengalskim. Błędnie, ale nikt już tego nie cofnie.

Czołgistki w męskim gronie. Doświadczenie mężczyzny i spokój kobietyAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas