Putinowi skończyły się irańskie drony Shahed-136? Od dwóch tygodni nikt ich nie widział

To miała być kluczowa broń dla Rosji w niszczeniu Ukrainy, ale nagle wyparowała. Irańskie drony Shahed-136 zakupione przez armię Putina przestały atakować ukraińskie cele. "Mają z nimi kłopot" - ocenia sztab ukraińskiej armii.

Decyzja Rosji o zakupie irańskich dronów Shahed-136 była zaskoczeniem. Oto wielkie, światowe mocarstwo atomowe chwalące się zaawansowaną technologią wojskową kupuje od islamskiej dyktatury drony bojowe kamikadze o dość prostej konstrukcji. Mimo tego przez chwilę były one dla Ukrainy poważnym problemem, gdyż skutecznie potrafiły zaatakować nawet miasta położone w zachodniej części Ukrainy.

W mediach pojawiły się zdjęcia i filmy obiektów, które zostały zniszczone za pomocą irańskich dronów. Po zlokalizowaniu miejsca położenia celu po prostu uderzały w niego w ataku samobójczym.

Reklama

I nagle coś się zacięło w rosyjskiej machinie zniszczenia. Przewodniczący Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ignat zwrócił uwagę, że od dwóch tygodni temat dronów po prostu przestał istnieć, gdyż Rosjanie nie wystrzelili ani jednego "Shahed'a-136". 

Proste wyjaśnienie zagadki zniknięcia z ukraińskiego nieba irańskich dronów podał rzecznik sił powietrznych Ukrainy.

Także analitycy z firmy Conflict Intelligence Team (CIT) uważają, że Rosja już nie ma irańskich dronów, którymi mogłaby terroryzować mieszkańców ukraińskich miast. 

Wcześniej w amerykańskich mediach pojawiły się informacje, że Rosja i Iran zawarły porozumienie w sprawie dronów kamikadze. Dziennik "Washington Post" podał, że zgodnie z umową Rosją miała rozpocząć produkcję irańskich bezzałogowców na własnym terytorium. Wojskowi eksperci ostrzegli przed niebezpiecznym scenariuszem, zgodnie z którym Władimir Putin za zgodę na produkcję dronów przekazał Iranowi technologię pozwalającą stworzyć broń jądrową. Jak dotąd te niepokojące informacje się nie potwierdziły.

Shahed-136: irańskie drony kamikadze

Irański bezzałogowiec Shahed-136 to typowy "dron kamikadze", który detonuje ładunek kumulacyjny po uderzeniu w cel. Koszt wyprodukowania drona jest dość niski, a pozwala on zaatakować cele oddalone nawet o 2 tysiące kilometrów. Drony Shahed-136 mierzą 3,5 m długości przy rozpiętości skrzydeł wynoszącej 2,5 m i wadze ok. 200 kg.

Ta broń ma kilka poważnych wad. Jedną z nich jest mała prędkość przelotowa (185 km/h). Dzięki temu drony mogą być zestrzeliwane przez artylerię przeciwlotniczą, a nawet za pomocą broni ręcznej. Drony Shahed-136 potrafią jednak atakować cele lecąc w tzw. roju, co bardzo utrudnia obronę. 

Według amerykańskich służb wywiadowczych od sierpnia Rosja wykorzystała przeciwko Ukrainie ponad 400 dronów produkcji irańskiej. Atakowały głównie punkty ukraińskiej infrastruktury, w tym np. elektrownie. Władze Iranu stanowczo twierdzą, że umowa na zakup dronów przez Rosję została podpisana jeszcze przed inwazją na Ukrainę. Sztab Armii Ukraińskiej zapewnia, że obrona przeciwlotnicza niszczy ok. 70 proc. irańskich dronów jeszcze zanim dotrą do celu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Shahed | Drony | wojna rosja ukraina | Władimir Putin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy