Rosja ma więcej Javelinów niż Wielka Brytania? To wina ukraińskiej taktyki

NATO ma problem z Ukrainą, a przynajmniej jeśli chodzi o taktykę stosowaną przez Kijów na polu bitwy. Tak podaje The Sunday Telegraph, cytując brytyjskich specjalistów związanych z obronnością, którzy oskarżają armię Wołodymyra Zełenskiego o marnowanie drogiej broni. Ich zdaniem, zamiast polegać na zaleceniach sojuszu, traktują ją jak tanie radzieckie wyposażenie. I na odpowiedź Rosji nie trzeba było długo czekać…

Ukraiński żołnierz na ćwiczeniach w 2021 roku, obsługujący wyrzutnię pocisków Javelin. Ukraina otrzymała dużą transzę tych pocisków jeszcze przed wojną, dzięki czemu wielu żołnierzy zostało w nie wyposażonych
Ukraiński żołnierz na ćwiczeniach w 2021 roku, obsługujący wyrzutnię pocisków Javelin. Ukraina otrzymała dużą transzę tych pocisków jeszcze przed wojną, dzięki czemu wielu żołnierzy zostało w nie wyposażonychREUTERS/Gleb Garanich © 2022 Reuters

Rosyjskie media twierdzą, że Moskwa posiada obecnie więcej przeciwpancernych pocisków kierowanych FGM-148 Javelin niż cała brytyjska armia. I chociaż w pierwszym odruchu chciałoby się powiedzieć, że to przecież niemożliwe, brytyjskie źródła wojskowe mają na ten temat podobne zdanie. Jak dowiadujemy się z publikacji The Sunday Telegraph, specjaliści NATO biją na alarm w związku z wyczerpywaniem się drogich systemów zbrojeniowych dostarczanych Ukrainie

Według brytyjskich doniesień ukraińskie wojsko ma odpalać te zaawansowane technologicznie pociski salwami, zamiast stosować je do precyzyjnych uderzeń. To rzekome nadmierne zużycie systemów FGM-148 Javelin i NLAW doprowadziło do przyspieszonego spadku zapasów, co skłoniło Londyn do wyrażenia obaw, że Kijów lekceważy taktyczne doktryny NATO. Wydaje się jednak, że problem znacznie wykracza poza łączenie zachodniego uzbrojenia z taktyką w stylu sowieckim, czyli zmasowaną siłą ognia.

Ukraina nie słucha NATO

Wielu ukraińskich żołnierzy, nadal kierujących się sowieckimi doktrynami, odrzucać ma podobno szkolenie ze strony zachodnich sił, uznając, że podejście NATO nie daje przewagi w brutalnych starciach z Rosjanami. Jeden z brytyjskich żołnierzy, który szkolił Ukraińców, powiedział The Sunday Telegraph, że kijowskie oddziały używały brytyjskich wyrzutni NLAW "tak, jakby były RPG", czyli tanimi rosyjskimi granatnikami przeciwpancernymi, tymczasem koszt każdego pocisku sięga 100 tys. złotych.

Co więcej, broń jest nie tylko niewłaściwie wykorzystywana przez Ukrainę, ale i często porzucana, co działać ma na korzyść Rosji. Raporty z frontu wskazują, że siły Putina wielokrotnie przejmowały ukraińskie pozycje, zdobywając w pełni zaopatrzone magazyny wypełnione bronią dostarczoną przez Zachód (zwłaszcza w początkowej fazie inwazji). Jeszcze bardziej niepokojące są doniesienia o ukraińskich żołnierzach porzucających wyrzutnie Javelin - każda warta około 100 tys. dolarów - często nieświadomych, że mogą być one ponownie załadowane i wykorzystane.

Rosjanie kpią z Zachodu

To nie umknęło uwadze moskiewskich mediów państwowych, które z chęcią kpią z zachodniej pomocy wojskowej. Bo tak właśnie należy traktować twierdzenie, że Rosja posiada obecnie więcej Javelinów niż Wielka Brytania, która dysponuje ok. 9000 egzemplarzami. Jest jednak kraj, który zgodnie z prawdą mógłby pochwalić się takim osiągnięciem i jest nim Ukraina, która od początku rosyjskiej inwazji otrzymała ponad 12 tys. pocisków Javelin ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

Rosyjska armia prawdopodobnie ma teraz więcej Javelinów niż armia brytyjska
twierdzi brytyjskie źródło The Telegraph, dodając, że choć on i jego koledzy popierają walkę Ukrainy z Rosją, to wysiłek wsparcia Kijowa "opierał się na kłamstwach".

Tak czy inaczej, problem pozostaje poważny, bo choć dostawy zachodniego uzbrojenia do Ukrainy wciąż trwają, znaczna część tej kosztownej broni trafia w ręce Rosjan w wyniku strat na polu walki. Co więcej, pojawiają się doniesienia sugerujące, że rosyjskie siły mogą ją wykorzystywać we własnych operacjach, a nawet przekazywać sojusznikom, jak Iran, w celu potencjalnego przeprowadzenia inżynierii odwrotnej. Skala takich działań pozostaje niejasna, ale podkreśla logistyczne i taktyczne wyzwania stojące przed armią Ukrainy, zmuszając jednocześnie do zadawania pytań o długoterminowe znaczenie tych dostaw dla trwającego konfliktu.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Jak ugotować idealne jajko? Naukowcy opracowali przepis© 2025 Associated Press