Rosyjscy poborowi zabawiani koncertami przed wysłaniem na rzeź

Przegniła broń i bezużyteczne hełmy - to tylko wybrane przykłady wyposażenia zmobilizowanych rosyjskich żołnierzy, którzy jadą na Ukrainę. Aby ich nieco zabawić przed wysłaniem na rzeź, rosyjska armia w ramach rozrywki organizuje... koncerty w błocie.

Rozrywka rosyjskich żołnierzy przed wysłaniem do walki na Ukrainę
Rozrywka rosyjskich żołnierzy przed wysłaniem do walki na UkrainęNEXTATwitter

Od momentu ogłoszenia przez Władimira Putina mobilizacji w Rosji, media społecznościowe co chwile obiegają zdjęcia i filmy pokazujące wyposażenie, jakie dostają nowi żołnierze. To sprawia, że poborowi zaczynają się buntować i nie chcą walczyć, a rosyjska armia próbuje sobie poradzić z tym problemem. Tym razem zorganizowano nietypową imprezę.

Koncert dla żołnierzy w błocie

Niezależny białoruski portal Nexta opublikował nagranie, na którym widać żołnierzy stojących w błocie i słuchających piosenki słynnego radzieckiego zespołu "Kino", wykonywane na stosie słomy. Jak widać, każdy sposób jest dobry, zanim zmobilizowani zostaną wysłani do walk na Ukrainę.

Koncerty przy autobusie w błocie na kupie słomy. Rosyjskie mobiki są zabawiane przed wysłaniem na rzeź.
NEXTA

Złe wyposażenie poborowych

Nic dziwnego, że rosyjskich poborowych trzeba motywować, skoro do walki dostają przegniłą radziecką broń, a niejednokrotnie pojawiają się informacje, że wysyłani są na Ukrainę bez niej.

Oprócz nienadającej się do użytku broni z pewnością nie motywuje również ochrona. Na nagraniach widać hełmy, które można wygiąć jednym kopniakiem lub stylizowane na hełmy używane przez żołnierzy NATO. Po ich rozebraniu widać jednak, że poza wyglądem to kawałki miękkiego metalu i zwykły plastik.

Wysłanie na Ukrainę to pewna śmierć

Patrząc na wyposażenie poborowych, nie powinno dziwić, że przeżycie na Ukrainie graniczy z cudem. Według statystyk średni wiek zmobilizowanego żołnierza to 33 lata, a ginie on po 12 dniach. Jak informuje grupa InformNapalm: - Średnio zmobilizowany mężczyzna dociera na Ukrainę w zaledwie 7 dni. Zdarzają się wyjątki, kiedy w trybie ekspresowym "mobik" dotarł na Ukrainę trzeciego dnia po mobilizacji.

Mogliśmy częściowo ustalić datę mobilizacji i przybycia na Ukrainę. Z tych danych można wyciągnąć następujące wnioski - tydzień po mobilizacji na Ukrainę normalnie wjeżdża rosyjski "mobik". Po 12 dniach od mobilizacji umiera na Ukrainie. Na froncie udaje mu się przeżyć około 4 dni
Inform Napalm

Przeczytaj także:

Zaćmienie Słońca. Fascynujący spektakl przyrody AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas