Rosja chce znów przetestować rakietę atomową Szatan 2. Paradoksalnie to dobra informacja
Rosjanie znów prężą swoje atomowe muskuły i zapowiadają, że pod koniec tego roku chcą przeprowadzić drugie w historii testy pocisku międzykontynentalnego Szatan 2. Ta broń ma być przyszłością rosyjskiego arsenału nuklearnego. Jednak w tych zapowiedziach widać, że rosyjski Szatan wcale nie jest tak groźny, jak go malują, a wraz z nim cały atomowy arsenał Rosji.
- O nowych testach poinformowała rosyjska agencja TASS, powołując się na słowa Ministerstwa Obrony.
- Pod koniec tego roku rosyjskie wojsko chce przeprowadzić drugi w historii test międzykontynentalnego pocisku balistycznego Szatan 2.
- Ten pocisk to następna generacja rakiet Szatan, którymi Rosja często straszy Zachód. Jego pierwsze testy miały miejsce w kwietniu tego roku.
- Według założeń Szatan 2 może przelecieć niezauważony przez radary, z 10 ciężkimi głowicami nuklearnymi.
- Sama zapowiedź kolejnych testów wskazuje jednak, że Szatan 2 na długo nie osiągnie zdolności bojowej, a rosyjski program atomowy ma spore problemy.
Jak podaje TASS, za słowami jednego z urzędników Ministerstwa Obrony, Rosja chce jeszcze w tym roku przeprowadzić kolejny testowy lot pocisków Szatan 2.
Z przytoczonej wypowiedzi nie wynika, że takie teksty faktycznie się odbędą. Dopiero w kwietniu tego roku Szatan 2 odbył swój pierwszy w historii lot testowy. Biorąc jednak pod uwagę obecną sytuację wojny w Ukrainie i nasilenie się gróźb atomowych, Rosja może obecnie kłaść duży nacisk na szybkie przeprowadzenie drugich testów. Szczególnie że to właśnie Szatan 2 jest upatrywany, jako podstawowa broń przyszłości w rosyjskim arsenale nuklearnym.