Samolot USA pierwszy raz zatankował rosyjskie myśliwce

W powietrzu nad Malezją doszło do niezwykłego wydarzenia, jakiego jeszcze nie było w historii. Otóż amerykański samolot KC-135 Stratotanker po raz pierwszy publicznie zatankował podczas lotu rosyjskie myśliwce Su-30MKM.

W powietrzu nad Malezją doszło do niezwykłego wydarzenia, jakiego jeszcze nie było w historii. Otóż amerykański samolot KC-135 Stratotanker po raz pierwszy publicznie zatankował podczas lotu rosyjskie myśliwce Su-30MKM.
Samolot USA pierwszy raz zatankował rosyjskie myśliwce Su-30 /123RF/PICSEL

Cała ta niezwykła misja odbyła się w pobliżu malezyjskiej bazy RMAF Subang Air Base. Amerykański tankowiec KC-135, należący do 141. Skrzydła Tankowania Powietrznego Gwardii Narodowej stanu Waszyngton, zatankował trzy rosyjskie myśliwce Su-30MKM należące do armii Malezji. Eksperci wojskowi z serwisu The Aviationist podkreślają, że jest to pierwszy przypadek, gdy amerykański samolot wspiera strategicznie rosyjskie myśliwce.

Przedstawiciele USAF przyznali, że to wydarzenie jest częścią realizowanej na coraz większą skalę współpracy Stanów Zjednoczonych z Malezją w kwestii zapewnienia większego bezpieczeństwa w rejonie Indo-Pacyfiku. — Dzięki takim przedsięwzięciom możemy efektywnie wykorzystywać nasze strategiczne i kulturowe przewagi w realizacji wspólnych celów w Indo-Pacyfiku — tłumaczy USAF. Nie jest tutaj tajemnicą, że chodzi tutaj o coraz bardziej imperialistyczne działania Chin.

Reklama

Samolot USA pierwszy raz zatankował rosyjskie myśliwce

Pekin jest skonfliktowany z większością krajów południowej Azji. Władze roszczą sobie prawa do wysp leżących na Morzu Południowochińskim. Chińska armia zmienia je w bazy wojskowe, które w przyszłości mogą być wykorzystane do agresji na kraje regionu. Głównym celem Państwa Środka jest zawładnięcie Oceanem Indyjskim i Spokojnym, a następnie zablokowanie tych akwenów dla działalności USA.

Eksperci z serwisu The Aviationist podali, że podczas realizacji tej operacji skorzystano z wielopunktowego systemu tankowania MPRS (Multi-Point Refueling System). Umożliwia on przepompowanie paliwa z dwóch stacji do różnych typów samolotów, w tym również rosyjskich myśliwców Su-30, które są wyposażone w sondę IFR.

Podniebna cysterna, czyli amerykański samolot KC-135

Samoloty KC-135 w wersji podniebnych tankowców oferują możliwość przesyłu paliwa z systemu MPRS zarówno w trybie boom (samoloty USAF), jak i z węża IFR (samoloty Marine Corps). Jedna sztuka KC-135 kosztuje ok. 450 milionów dolarów. Samolot cechuje się długością ponad 41 metrów oraz rozpiętością ok. 39 metrów i wysokością 12,7 metrów. Maszyna może zmieścić w swowich zbiornikach nawet 91 ton paliwa lotniczego.

Jak podaje USAF, KC-135 Stratotanker został wyposażony w cztery silniki turbowentylatorowe CFM International CFM56. Dzięki nim ta amerykańska podniebna cysterna jest w stanie osiągać prędkość do 933 km/h. Jednocześnie jest w stanie operować na pułapie do 15 tysięcy metrów. To pozwala jej uniknąć bezpośredniego trafienia i strącenia artylerią czy pociskami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy