Śmigłowcem w nich! Ukraińskie lotnictwo może dziękować Polsce
Siły Zbrojne Ukrainy opublikowały w sieci kompilację nagrań z pola walki, ukazujących śmigłowce szturmowe Mi-24V Hind przechwytujące i niszczące rosyjskie drony bojowe. Nagranie to podkreśla rolę ukraińskiego lotnictwa śmigłowego w zwalczaniu rosnącego zagrożenia ze strony bezzałogowców na polu bitwy, co nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie pomoc Polski i kilku innych krajów.
![Atakują w formacjach składających się z dwóch śmigłowców szturmowych Mi-24 i jednego Mi-8](https://i.iplsc.com/000KL7WL338VSB86-C322-F4.webp)
Wygląda na to, że Siły Zbrojne Ukrainy dysponują wystarczającą liczbą śmigłowców szturmowych, aby przeznaczyć część z nich do zadań obrony powietrznej. Służba prasowa 11. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych opublikowała bowiem nagranie przedstawiające misje bojowe śmigłowców Mi-24V (NATO: Hind), przechwytujących i niszczących rosyjskie drony kamikadze Shahed-136/131.
Jednostki, znane ze swojej wytrzymałości i potężnej siły ognia, manewrują dynamicznie, aby namierzyć i zniszczyć zagrożenia. Co ciekawe, atakują w formacjach składających się z dwóch śmigłowców Mi-24, które przejmują zagrożenie oraz Mi-8, który prawdopodobnie pełni funkcję platformy dowodzenia, odpowiedzialnej za rozpoznanie i wyznaczanie celów.
Podstawową bronią wykorzystywaną do neutralizacji tych celów powietrznych jest zdalnie sterowany czterolufowy karabin maszynowy JaKB-12,7 kal. 12,7×108 mm, ale na nagraniu widać też użycie niekierowanych pocisków rakietowych.
Latający staruszek niszczy rosyjskie drony
Warto tu wyjaśnić, że chociaż Mi-24 jest śmigłowcem z przełomu lat 60. i 70. XX wieku, to można go przystosować do współczesnych warunków bojowych, w których odgrywa ważne role zarówno w operacjach ofensywnych, jak i defensywnych. I trudno o lepszy dowód niż udostępniony przez Ukraińców film, który pokazuje, jak skuteczne są te jednostki w identyfikacji i niszczeniu bezzałogowców.
A że Rosja w dalszym ciągu opiera swoje ataki na rojach dronów uderzeniowych i rozpoznawczych, ukraińskie siły coraz częściej wykorzystują do ich neutralizacji lotnictwo. A mówiąc precyzyjniej, kombinację śmigłowców, systemów obrony przeciwlotniczej, środków walki elektronicznej oraz ostrzału z broni strzeleckiej.
Pomoc od Polski i innych sojuszników
Jednym z rzucających się w oczy elementów nagrania jest kamuflaż śmigłowców, który sugeruje ich prawdopodobne czeskie pochodzenie. Ale to tylko jedno ze źródeł, bo jak szacuje portal Defence24, Ukraina mogła otrzymać nawet 35 takich maszyn w ramach pomocy wojskowej od Czech, Polski i Macedonii Północnej. Jak zwracają uwagę specjaliści serwisu Defense Express, liczby te wydają się nieco zawyżone, bo według ich wyliczeń Polska przekazała Ukrainie 11 śmigłowców, Macedonia Północna kolejne 12, a liczba jednostek przekazanych przez Czechy pozostaje niejasna.
Do tego część Mi-24V nie była sprawna i mogła zostać wykorzystana jedynie jako źródło części zamiennych. Niemniej, Ukraina dysponuje najwyraźniej wystarczającą liczbą, by te cenne dla innych misji - na przykład wsparcia taktycznego wojsk na froncie - śmigłowce wykorzystać do zwalczania Shahedów. I jedno jest pewne, nie byłoby to możliwe, gdyby nie pomoc wojskowa od zagranicznych sojuszników.