Szef Grupy Wagnera zwariował? Jego wystąpienie mogło zawierać sekretny sygnał dla Ukraińców

Okrutny "Rzeźnik Bachmutu" nagrał najdziwniejsze wystąpienie w swoim życiu. Jewgienij Prigożyn chwalił Ukraińców, krytykował Rosjan i zaproponował szybką, samobójczą śmierć generałom armii Putina. Ale i tak to wszystko blednie przy jednym szczególe, na który zwrócili uwagę ukraińscy eksperci.

Jewgienij Prigożyn to jedna z najbardziej mrocznych postaci w Rosji. Jest twórcą "Grupy Wagnera" złożonej z byłych żołnierzy i najemników, która na terenie Ukrainy wykazała się wyjątkową bezwzględnością i okrucieństwem. Po tym, jak w bestialski sposób jego artyleria zrównała z ziemią Bachmut, dostał przydomek "Rzeźnika Bachmutu".

Uważany był od zawsze za jednego z najbardziej zaufanych ludzi Władimira Putina, ale jego wystąpienia w mediach społecznościowych budzą co najmniej zdumienie. Po ostatnim ataku dronów na Moskwę Jewgienij Prigożyn oskarżył rosyjskie Ministerstwo Obrony Narodowej o bezczynność i zarzucił mu nieudolność. Jednak zupełnym kuriozum okazał się jego najnowszy występ zamieszczony w mediach społecznościowych. Szef "Grupy Wagnera" chwali w nim ukraińską armię i nie zostawia suchej nitki na rosyjskich władzach, które jego zdaniem ukrywają prawdę o fatalnym stanie armii. Przedstawił także bardzo osobliwą propozycję dla rosyjskich generałów.

Reklama

Słowa szefa "Grupy Wagnera" są szokujące, ale co innego przykuło uwagę komentujących to wystąpienie Ukraińców. Chodzi o kolor maty na podłodze, który jest w narodowych barwach Ukrainy. Jewgienij Prigożyn znany jest z dbania o szczegóły i trudno podejrzewać, że tak istotny element scenografii jego ostatniego występu był przypadkowy. Zwrócił na to uwagę doradca ukraińskiego rządu Anton Geraszczenko, który zamieścił fragment wystąpienia Prigożina w serwisie Twitter.

Dziwne wystąpienie szefa Wagnerowców zbiegło się z wyjątkowym wydarzeniem w rosyjskiej telewizji. 27 maja rosyjski opozycyjny polityk Borys Nadieżdin wystąpił w rosyjskim kanale NTV i wezwał do wyboru nowego prezydenta w 2024 r. w celu odbudowania normalnych stosunków z Europą. Po raz pierwszy od napaści na Ukrainę w rosyjskiej telewizji tak jawnie ktoś zakwestionował rządy Władimira Putina. - Ostra nacjonalistyczna retoryka ośmiela opozycjonistów do podejmowania tematów tabu - tak mocne słowa Nadieżdina skomentowało brytyjskie ministerstwo obrony. W ukraińskich mediach społecznościowych internauci coraz częściej stawiają tezę, że oba wydarzenia pokazują, że na Kremlu zyskują na sile przeciwnicy Putina.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jewgienij Prigożyn | Grupa Wagnera | Kreml | Rosja | wojna rosja ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy