Słowa prawdy w rosyjskiej telewizji. Opozycyjny polityk zmiażdżył propagandzistów
USA są bogatsze od Rosji? Ta "szokująca" teza do żywego oburzyła uczestników rosyjskiego programu telewizyjnego. Wypowiedź opozycjonisty Borysa Nadieżdzina będzie na długo zapamiętana przez kremlowską propagandę. To nie miało prawa się zdarzyć.
W jednym z najsłynniejszych telewizyjnych programów propagandowych Kremla prowadzonego przez dziennikarza Andrieja Norkina po raz kolejny doszło do zaskakującego incydentu. Rosyjski opozycjonista Borys Nadieżdzin ośmielił się powiedzieć, że USA są bogatsze od Rosji. Tą wypowiedzią podpadł kremlowskim propagandzistom.
Na początku nic nie wskazywało na to, że w czasie programu Andrieja Norkina dojdzie do takiego skandalu. Zaproszeni przez niego pro-kremlowscy eksperci zgodnie popierali "operację specjalną" na terenie Ukrainy, aby wreszcie tam zapanował tak wyczekiwany przez wszystkich mieszkańców "russkij mir" (tłum. rosyjski świat/pokój).
Kłopoty zaczęły się wtedy, kiedy prowadzący show poprosił o wypowiedź Borysa Nadieżdina, byłego deputowanego do Dumy i znanego rosyjskiego opozycjonistę, który już wcześniej kilkukrotnie narażał się kremlowskiej propagandzie.