Szwecja pomoże Ukrainie urządzić pogrom rosyjskich czołgów
Jak informują Siły Zbrojne Ukrainy, w ciągu ostatnich 10 dni udało się zniszczyć aż 80 rosyjskich czołgów. Rosjanie produkują ich 12 sztuk w skali miesiąca, więc jest to ogromne wydarzenie. Sytuacja armii Putina ma się jeszcze pogorszyć, ponieważ Ukraina otrzyma nową, potężną broń ze Szwecji.

Szwecja ogłosiła największy w historii pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Wartość wsparcia to, bagatela, 1,2 miliarda dolarów. W jej ramach, Siły Zbrojne Ukrainy wzbogacą się o ponad 1000 "zabójców czołgów", czyli niezwykle skutecznych pocisków TOW oraz sporą liczbę przeciwpancernych zestawów AT-4.
Eksperci militarni tłumaczą, że w kolejnych miesiącach to właśnie europejskie kraje NATO przejmą inicjatywę w kwestii pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jest to pokłosie ograniczenia wysyłki sprzętu przez Stany Zjednoczone pod przywództwem Donalda Trumpa. W kolejnych tygodniach możemy spodziewać się przedstawienia licznie nowych pakietów wsparcia dla Kijowa.
Nadchodzi pogrom rosyjskich czołgów, dzięki AT-4
Tymczasem jak podaje szwedzki MON, armia wyśle do Ukrainy m.in. 16 łodzi szturmowych CB90, 1,5 tysiąca pocisków przeciwpancernych TOW, 200 systemów przeciwpancernych AT-4 i 23 stacje bojowe z milionem sztuk amunicji. Największą uwagę zwraca jednak broń AT-4. Ukraińscy żołnierze już nie mogą doczekać się jej w użyciu. Zapewniają oni, że dzięki niej będzie można o wiele skutecznej pacyfikować rosyjskie szturmy pancerne na swojej ziemi w obwodzie kurskim czy na ukraińskim obwodzie charkowskim i donieckim.
AT-4 pozwoli spacyfikować 100 czołgów tygodniowo i pobić kolejny rekord jakim jest 80 czołgów w 10 dni. Rosjanie są w stanie miesięcznie wyremontować zaledwie 12 sztuk czołgów, zatem pancerna pięść Władimira Putina może upaść jeszcze przed latem, a nie z końcem roku, jak wcześniej spekulowano.
AT-4 to potężna broń przeciwpancerna
AT-4 to niekierowana przenośna jednorazowa bezodrzutowa broń przeciwpancerna kalibru 84 mm, ważąca 6,7 kilogramów i mierząca ok. 1 metra długości, która może strzelać pociskami o wadze 1,8 kilogramów na zasięgu ok. 300 metrów. To w zupełności wystarczy, by w krótkim czasie zorganizować prawdziwy pogrom rosyjskim czołgom.
Prace nad tą bronią, która miał zostać następcą wysłużonego Pskott m/68, ruszyły w latach 80. ubiegłego wieku i niedługo później rozwiązaniem zainteresowała się nie tylko szwedzka, ale i amerykańska armia - granatnik w zmodyfikowanej i wyposażonej w nowe przyrządy celownicze trafił na jej wyposażenie jako M136 AT-4.
Jego najlepszą reklamą jest fakt, że w następnych latach trafił do uzbrojenia kilkudziesięciu armii świata. Co ciekawe, pewną liczbą tych granatników dysponuje też polska armia. Mamy tu zatem do czynienia z jedną z najpopularniejszych lekkich broni przeciwpancernych na świecie, będącą ogromnym sukcesem sprzedażowym Saab.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!