Udany atak Ukraińców na most pontonowy pod Moszczunem zatrzymał pochód Rosjan w drodze na Kijów
Rosyjski most pontonowy trafiony i zatopiony. W Moszczunie miała być szybka przeprawa rosyjskiego wojska, ale zamieniła się w spektakularną klęskę. 'To był strzał w dziesiątkę!' - komentuje udany atak jeden z ukraińskich żołnierzy
Moszczun to strategicznie położona wioska na przedmieściach Kijowa. Toczą się o nią zaciekłe walki, gdyż od niej zależy dostęp do stolicy Kijowa. Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Walerij Załużny na facebooku tak opisał walkę o Moszczun.
Na filmach nagranych z drona możemy poznać szczegóły tego, co miał na myśli generał Załużny pisząc o "wodzie płonącej pod stopami najeźdźców". Pod Moszczunem udało się ukraińskim wojskom skutecznie zaatakować i zniszczyć most pontonowy, na którym trwał transport rosyjskich pojazdów pancernych. Część z nich od razu poszła pod wodę, a część dopalała się wiele godzin na częściowo zatopionych elementach mostu.