Tajne rosyjskie bazy nuklearne ujawnione. Czarny dzień dla Rosji
Śledztwo Niemców i Duńczyków ujawniło przed całym światem, co skrywają najbardziej tajne rosyjskie bazy, gdzie składowana jest broń nuklearna. To czarny dzień dla Władimira Putina i bezpieczeństwa całej Rosji.

Dziennikarze duńskiego portalu Danwatch oraz niemieckiego Der Spiegel ujawnili nowe informacje dotyczące modernizacji rosyjskich baz nuklearnych. Ich śledztwo wykazało, że Rosja w swoich obiektach wykorzystuje zachodnie komponenty, takie jak zawory i pompy.
Publikacja opiera się na analizie ponad dwóch milionów stron przetargów wojskowych w Rosji. Reporterzy śledczy uzyskali dostęp do tych danych poprzez serwery znajdujące się w Rosji, Białorusi i Kazachstanie. Dokumenty wskazują, że równolegle z rozwijaniem systemów uzbrojenia, w całym kraju budowano nowe obiekty wojskowe, a starsze bazy zostały zniszczone i odbudowane od podstaw.
Dane o tajnych rosyjskich bazach nuklearnych
Wzniesiono setki nowych koszar, wież strażniczych, centrów kontroli, magazynów oraz rozbudowano podziemne tunele. Według Danwatch, wśród analizowanych dokumentów znalazły się szczegółowe plany dotyczące modernizacji bazy wojskowej w pobliżu Jasnego, gdzie od 2019 roku przechowywany jest hipersoniczny pocisk szybujący Avangard.
Pocisk Awangard to hipersoniczny system uzbrojenia, zdolny do przenoszenia głowic jądrowych lub konwencjonalnych. Jest to pojazd szybowcowy (HGV - Hypersonic Glide Vehicle), który porusza się z prędkością przekraczającą 20 Machów (ok. 24 000 km/h), co czyni go trudnym do przechwycenia przez systemy obrony przeciwrakietowej. Może manewrować w atmosferze, zmieniając trajektorię, co dodatkowo komplikuje jego wykrycie i neutralizację.
Władze NATO mają teraz bata na Rosję
Ale to nie wszystko. Duńczycy ujawnili, że pozyskane przez nich tajne dane zawierają też informacje o przetargach na temat zastosowanych systemów bezpieczeństwa, rozmieszczenia czujników sejsmicznych i radioaktywności, a także lokalizacji kamer monitorujących oraz miejsc przechowywania broni.
Jednym z kluczowych ustaleń dziennikarzy jest fakt, że modernizacja rosyjskich baz mogła opierać się na komponentach wyprodukowanych przez zachodnie firmy. Wśród dostawców wymienia się koncerny z Niemiec, Francji, Włoch, Holandii oraz Szwajcarii. Dodatkowo, dokumentacja wskazuje na wykorzystanie duńskich części, m.in.. zaworów i pomp, które mogły pochodzić z rosyjskich oddziałów tamtejszych spółek.
Poważne konsekwencje dla rosyjskiej infrastruktury wojskowej
Duńskie firmy, takie jak Danfoss i Grundfos, wycofały się z rynku rosyjskiego w 2022 roku, jednak producent izolacji Rockwool nadal posiada tam cztery fabryki. Wszystkie trzy firmy zaprzeczają, jakoby ich produkty były wykorzystywane w obiektach wojskowych, zapewniając jednocześnie, że nie naruszyły żadnych sankcji.
Eksperci tłumaczą, że ujawnienie tak szczegółowych danych może mieć poważne konsekwencje dla rosyjskiej infrastruktury wojskowej. W skrajnym przypadku nowe bazy nuklearne mogą stać się bardziej podatne na ataki, co stanowi dodatkowy element ryzyka dla bezpieczeństwa.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!