Wielki wróg Rosji pręży muskuły swoimi potężnymi maszynami
Japońskie siły samoobrony zorganizowały zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia z udziałem swoich najpotężniejszych maszyn transportowych pionowego startu. Armia chciała w ten sposób wysłać wymowną wiadomość do Moskwy i Pekinu, że jest w pełnej gotowości do obrony kraju.
Japonia od bardzo dawna pozostaje w konflikcie z Rosją o Wyspy Kurylskie, a od niedawna na horyzoncie pojawiły się nowe problemy, tym razem z Chinami, które coraz częściej wspominają o podboju Tajwanu. Kraj Kwitnącej Wiśni, jako sojusznik Stanów Zjednoczonych i Tajwanu, rozpoczął historyczne zbrojenie się, by móc się skutecznie obronić przed wrogiem oraz pomóc swoim sojusznikom.
Japońska armia w ostatnich miesiącach zaczęła intensywnie ćwiczyć z udziałem okrętów wojennych, samolotów i dronów. Kilka dni temu przeprowadzono niesamowicie prezentujący się "marsz słoni", czyli np. masowy start jednego rodzaju samolotów, na lotnisku w Kisarazu. W tym przypadku było to osiem sztuk majestatycznych V-22 Osprey. Te wyjątkowe maszyny transportowe oferują możliwość wykonania pionowego startu i lądowania.
Japonia pręży muskuły swoimi potężnymi V-22 Osprey
Dzięki temu, te wirnikowce mogą wzbić się w powietrze praktycznie z dowolnego miejsca. Co ciekawe, jakiś czas temu, to właśnie Japonia stała się pierwszym krajem na świecie, który mógł eksploatować na swoim terytorium potężne V-22 Osprey. Ta hybryda samolotu i śmigłowca cechuje się bowiem ogromną wszechstronnością i niezawodnością. Amerykańska flota liczy ponad 300 maszyn, które łącznie spędziły w powietrzu ponad 600 tysięcy godzin.
Z oficjalnie podawanych danych wynika, że jedna sztuka kosztuje aż 120 milionów dolarów, co czyni V-22 jednym z nadrożnych samolotów świata. Osprey został zaprojektowany przez firmy Boeing i Bell Helicopters. Jest to maszyna pionowego startu i lądowania, dlatego oferuje tak dużą praktyczność w wykonywaniu zadań. Pierwszy model V-22 wzniósł się w powietrze w marcu 1989 roku, ale do służby trafił dopiero w 2007 roku.
V-22 Osprey to maszyna o niezwykłych możliwościach
V-22 generuje siłę nośną i napęd za pomocą dwóch napędzanych wirników zamontowanych na obracających się wałach i gondolach, zwykle na końcach stałego skrzydła. Osprey to pierwszy produkowany seryjnie statek powietrzny z obracanym układem napędowym i wirnikami o średnicy 12 metrów. Maszyna może szybko wylądować np. na małym boisku i podjąć nawet 24 osoby do ewakuacji.
Samolot oferuje też możliwość transportu ładunków o masie ponad 12 ton. Jeśli chodzi o maksymalną rozwijaną prędkość, to wynosi ona 509 km/h. V-22 może pochwalić się sporym pułapem operacyjnym na poziomie 7925 metra i zasięgiem 1600 kilometrów. Osprey jest dostępny w trzech konfiguracjach: MV-22 Combat Assault i Assault Support dla US Marine Corps i US Army; CV-22 do operacji specjalnych dalekiego zasięgu US SOCOM oraz HV-22 dla US Navy do rozpoznania i ratownictwa bojowego.
V-22 Osprey już ma swojego następcę
Pentagon w ubiegłym roku ogłosił następcę tego nietypowego samolotu. Jest nim Bell V-280 Valor, który nie tylko będzie osiągał większą prędkość przelotową (518 km/h) od V-22 Osprey, ale również będzie brał udział w ciężkich misjach bojowych. Będzie to zatem jeszcze bardziej wielozadaniowa maszyna.
Przy okazji tematu o V-22 nie można nie wspomnieć, że ta wyjątkowa amerykańska maszyna w kwietniu 2023 roku przybyła do stolicy Polski z jednej z amerykańskich baz leżącej na terytorium Wielkiej Brytanii. Samolot wziął udział w zorganizowanych przez polskie służby bezpieczeństwa ćwiczeniach antyterrorystycznych.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!