Wyrzutnie HIMARS już w Polsce. Dostarczył je ukraiński gigant
Do Polski trafiły pierwsze sławetne HIMARS-y. Uwagę naturalnie przykuły same wyrzutnie, jednak warto spojrzeć na maszynę, które sprowadziła nową broń do Polski. Był nią An-124 Rusłan, jeden z największych samolotów na świecie, należący do ukraińskich linii lotniczych. Przypominamy, jak niezwykła jest to maszyna.
Wczoraj w Warszawie polskie media i lokalni mieszkańcy zobaczyli zaskakujący widok. Na niebie pojawił się prawdziwy gigant, samolot transportowy An-124 Rusłan, który wylądował na Lotnisku Chopina. Należący do ukraińskich linii lotniczych Antonov Airlines i posiadał nie tylko charakterystyczne barwy, ale także wymowny napis na dziobie "Be brave like Kherson" (pol. Bądź odważny jak Chersoń).
Od razu wzbudził wielkie zainteresowanie i wielu zadawało sobie pytanie, po co znalazł do Polski. Media ustaliły, że przyleciał ze Stanów Zjednoczonych. Okazało się, że ukraiński An-124 przywiózł do Polski jeden z najważniejszych transportów dla wojska.
Teorie o celu wizyty tak potężnej maszyny, rozwiał najpierw rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia, major Krzysztof Płatek. Na swoim Twitterze napisał, że jeden z największych samolotów na świecie miał na swoim pokładzie pięć pierwszych wyrzutni HIMARS polskiego wojska, które zostały zaprezentowane w poniedziałek. Jego słowa potwierdził profil Lotniska Chopina.