Z wakacji wprost na wojnę

Buggy, wymyślone na potrzeby miłośników jazdy po terenach pustynnych, zainspirowały konstruktorów do stworzenia pojazdów dostosowanych do specyficznych wymagań wojsk specjalnych.

Z dala od frontu żołnierze przeciwnika strzegą instalacji militarnej. Czują się w miarę bezpiecznie do czasu, gdy o świcie nagle słyszą szum silników. Znienacka pojawiają się małe, szybkie, ziejące ogniem pojazdy. Zanim zorientowali się, co się dzieje, atakujący zniknęli w oddali i pozostawili po sobie zgliszcza.

W takiej hipotetycznej akcji wykorzystano by lekkie pojazdy uderzeniowe nazywane też szybkimi pojazdami szturmowymi (Fast Attack Vehicle), które powstały w latach osiemdziesiątych XX wieku z myślą o żołnierzach lekkiej piechoty, ale trafiły do wojsk specjalnych. Potrzebowali oni mobilnego wozu o małej masie, który można zrzucić na spadochronie lub przetransportować za linie wroga podwieszony pod śmigłowcem.

Reklama

W dobrze uzbrojonym pojeździe musiało mieścić się od dwóch do czterech osób. Konstruktorzy, aby spełnić te wymagania, skorzystali z koncepcji lekkich samochodów rekreacyjnych buggy, charakteryzujących się solidnym podwoziem z szerokimi kołami, otwartym nadwoziem oraz umieszczonym najczęściej z tyłu silnikiem. Zwykle mają one też metalową klatkę z rur, która ochrania kierowcę i pasażerów na wypadek wywrotki lub dachowania. Takie pojazdy powstały dla miłośników jazdy po wydmach.

Nazwa "buggy" wzięła się od tego, że pierwsze konstrukcje budowano na bazie części samochodu Volkswagen Garbus, który w krajach anglosaskich nazywany jest Beetle lub Bug. Z czasem zaczęto budować te pojazdy od zera - stworzono ramę ze spawanych rur stalowych. Potem pojawiły się również wozy z kabinami wykonanymi z włókna szklanego.

 

Amerykański początek

Wojskowi postanowili wykorzystać niewielkie, ale szybkie i silnie uzbrojone pojazdy do misji zwiadowczych, zaskakujących rajdów oraz udzielania wsparcia ogniowego operatorom. Pierwszy wóz nazwany Desert Patrol Vehicle (DPV), dostarczony wojskom USA w latach osiemdziesiątych XX wieku, wyprodukowała kalifornijska firma Chenowth Racing Products. Dwuosobowy pojazd miał ładowność 680 kilogramów. Z układem o napędzie 4x2 rozwijał prędkość 130 kilometrów na godzinę. Napędzany był zamontowanym z tyłu silnikiem benzynowym. Potrzebny był pojazd o niewielkiej masie, więc musiał mieć ograniczony zapas paliwa (około 80 litrów benzyny wystarczało na przejechanie 338 kilometrów). Rozważano zatem możliwość zabierania dodatkowego zbiornika.

Początkowo planowano wyposażyć DPV w wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych TOW, ale ze względu na liczbę żołnierzy potrzebnych do ich obsługi zrezygnowano z tego. Ostatecznie pojazd uzbrojono w karabiny maszynowe - M60 kalibru 7,62 milimetra i 12,7-milimetrowy M2 (czasami jeden z nich zastępowano granatnikiem automatycznym). Na wozie można było też zamontować karabiny maszynowe M240 kalibru 7,62 milimetra lub M249 kalibru 5,56 milimetra. Wyposażono go również w jednorazowe granatniki przeciwpancerne AT4.

W końcu lat osiemdziesiątych pojawiła się udoskonalona wersja DPV - Light Strike Vehicle (LSV) 4x2. W pojeździe o masie poniżej tony mieściły się cztery osoby. Podstawowe uzbrojenie stanowiły karabiny maszynowe i granatniki. Na tych wozach montowano również wyrzutnie TOW. LSV osiągał 130 kilometrów na godzinę na drodze utwardzonej, a w gorszym terenie zaledwie o 20 mniej. Wóz ten miał nieco większy zasięg od DPV - 500 kilometrów.

LSV ma możliwość pokonywania wzniesień o nachyleniu do 75 procent. Maksymalne przechylenie boczne wynosi natomiast 45 procent. Pomimo pewnych zmian różnice zewnętrzne między nim a DPV były niemal niezauważalne. Obie wersje zadebiutowały na polu bitwy w 1991 roku w operacji "Pustynna burza", gdzie potwierdziły swe walory. Wojskowe buggy używane są też w ramach działań w Afganistanie.

Kolejnym produktem, który opracowała firma Chenowth, był Advanced Light Strike Vehicle (ALSV) 4x4. Po raz pierwszy publicznie zaprezentowano tę konstrukcję jesienią 1996 roku. Według dostępnych danych pojazd ma masę własną 1250 kilogramów (według innych danych - 1,6 tysiąca kilogramów) i może zabrać 1,1 tysiąca kilogramów ładunku. Załoga liczy od dwóch do czterech żołnierzy. ALSV produkowane są zarówno z silnikami Diesla, jak i benzynowymi, które zapewniają maksymalną prędkość 135 kilometrów na godzinę.

Wóz ma 4,1 metra długości i 2,1 metra szerokości. Różne natomiast są dane dotyczące pokonywania przeszkód terenowych. W wypadku wzniesień może to być nachylenie 60 lub 75 procent, a maksymalne przechylenie boczne wynosi 40 lub 50 procent. Obrotnica podstawowego uzbrojenia - półcalowego Browninga lub automatycznego granatnika - pozwala prowadzić ogień w trakcie jazdy w promieniu 360 stopni. Dodatkowym uzbrojeniem są kaemy mniejszego kalibru i wyrzutnie pocisków przeciwpancernych.

Producent podaje, że ALSV kupiły nie tylko siły zbrojne USA, lecz także kilka państw NATO oraz kraje Ameryki Środkowej i Bliskiego Wschodu.

 

Wielka różnorodność

Nie tylko w Stanach Zjednoczonych stworzono lekkie pojazdy uderzeniowe. Ze względu na to, że wozy te są przeznaczone dla wojsk specjalnych, informacje o możliwościach poszczególnych typów są skąpe, a niektóre z danych bywają rozbieżne. Brytyjskie firmy Weesex i Devonport Management Limited zaprojektowały Sakera LSV, który trafił do Special Air Service. W artykule "Pojazdy dla wojsk specjalnych" opublikowanym w majowym numerze miesięcznika "Przegląd Wojsk Lądowych" z 2011 roku podano, że ma on masę własną 1,1 tysiąca kilogramów i możliwość zabrania 700-kilogramowego ładunku. Jego napęd stanowi silnik wysokoprężny. Pojazd ma 173 centymetry wysokości. Saker może być uzbrojony w broń maszynową, wyrzutnię pocisków przeciwpancernych (na przykład Hellfire) lub 30-milimetrową armatę ASP-30. Jego załoga liczy trzy, cztery osoby. W publikacjach angielskojęzycznych, takich jak "Jane’s Military Vehicles and Logistics", podaje się natomiast informacje, że Saker w wersji podstawowej jest pojazdem dwuosobowym, ale istnieją też odmiany mogące pomieścić trzech lub czterech ludzi. Poza tym zamiast silnika wysokoprężnego może być wyposażony w chłodzony powietrzem silnik benzynowy. Sakera przystosowano do holowania przyczep lub 120-milimetrowego moździerza.

Również w Wielkiej Brytanii powstał wóz Cobra (znany też jako Longline) o ładowności 454 kilogramów, z siedzeniami dla dwóch żołnierzy. Pojazd ten może być uzbrojony w karabin maszynowy lub wyrzutnię ppk Milan.

Singapurczycy opracowali własne LSV. Pojazd Spider o masie własnej 1,6 tysiąca kilogramów i ładowności 1,2 tysiąca kilogramów, przewidziany jest dla czterech żołnierzy, ale w razie potrzeby z tyłu na bagażniku może być miejsce dla jeszcze dwóch. Jego napęd stanowi wysokoprężny silnik o mocy 130 koni mechanicznych, który na drodze utwardzonej pozwala rozwinąć maksymalną prędkość 120 kilometrów na godzinę, a poza nią - o 40 kilometrów niższą. Zasięg singapurskiego wozu wynosi 700 kilometrów. Spidera można uzbroić w kaemy różnego kalibru, granatnik automatyczny bądź wyrzutnię ppk (w armii singapurskiej jest to Spike).

Wcześniejszą singapurską konstrukcją LSV jest RD-12D Flyer, którego pierwowzór pochodził z USA. W porównaniu ze Spiderem miał o 20 koni mechanicznych słabszy silnik i siedzenia dla czterech osób. Ładowność wozu wynosiła tonę. Powstał też Flyer 21 4x4 o masie własnej 1451,5 kilograma i ładowności prawie 1361 kilogramów. W wozie jest miejsce dla sześciu ludzi. 144-litrowy zbiornik paliwa wystarcza na przejechanie 724 kilometrów, ale zasięg można zwiększyć dzięki zamontowaniu dodatkowego zbiornika. Silnik wysokoprężny o mocy 115 koni mechanicznych pozwala rozwinąć prędkość około 105 kilometrów na godzinę.

Interesującą konstrukcją jest izraelski Desert Raider 6x6. W sześciokołowym pojeździe pośrodku umieszczono stanowisko kierowcy, a po bokach siedzenia dla żołnierzy obsługujących uzbrojenie. W drugim rzędzie przewidziano miejsca dla dwóch następnych. Przy masie własnej 1450 kilogramów ładowność Desert Raidera wynosi 1,2 tysiąca kilogramów. Maksymalna prędkość to 110 kilometrów na godzinę, a zasięg 600 kilometrów.

W sąsiadującej z Izraelem Jordanii powstały dwa projekty LSV - ABD Black Iris 4x2 i Desert Iris 4x4. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich opracowano natomiast wóz Hunter (wcześniej znany jako H2A). Czteroosobowy pojazd o ładowności 1,2 tysiąca kilogramów wyposażono w silnik o mocy aż 300 koni mechanicznych. Wóz uzbrojono w kaem Browninga, dwa Minimi kalibru 5,56 milimetra oraz rosyjski zestaw ppk Kornet-E. Prezentowano też wariant z 20-milimetrową armatą.

Pojazd Hamster 3 z napędem 4x4, zaprojektowany przez rumuńską firmę Turbomecanica, jest przeznaczony dla czterech osób, ale dwa tylne siedzenia można złożyć, żeby zwiększyć przestrzeń ładunkową. Wóz w wariancie dla spadochroniarzy może pomieścić kierowcę i pięciu pasażerów. Powstały też wersje Hamster 1 i 2 z układem napędowym 4x2. Silnik benzynowy, jak w większości konstrukcji LSV, umieszczono z tyłu.

W latach dziewięćdziesiątych XX wieku na Węgrzech skonstruowano Szocske, pojazd zaliczany do kategorii LSV. Niewielki dwu-, trzyosobowy wóz EE-VAR z układem napędowym 4x2 o masie bojowej 920 kilogramów zaprojektowano w Brazylii. Podobne wozy stworzono też we Francji i Republice Południowej Afryki. W 2001 roku LSV zaprezentowała również chińska firma Norinco. Wóz o masie bojowej 1950 kilogramów był uzbrojony w 23-milimetrową armatę i karabin maszynowy kalibru 7,62 milimetra.

 

Buggy po polsku

Wojsko Polskie jest zainteresowane kupieniem lekkiego pojazdu uderzeniowego.

Inspektorat Uzbrojenia bada pod tym kątem rynek. W formularzu danych analizy kosztów cyklu życia uzbrojenia i sprzętu wojskowego podano, że Polska zamierza kupić 118 lekkich pojazdów uderzeniowych wraz z zestawami obsługowo-naprawczymi, urządzeniami diagnostycznymi, dokumentacją techniczną oraz pakietem szkoleniowym. W inspektoracie opracowano ankietę dla producentów, w której przedstawiono, jakie dane o swych wyrobach powinni dostarczyć. Oczekuje się od nich nie tylko informacji o kosztach 24-miesięcznej gwarancji i jej rozszerzenia o jeszcze 12 miesięcy, lecz także części i podzespołów zamiennych oraz materiałów eksploatacyjnych, które zapewnią użytkowanie pojazdów przez pięć lat.

Strona polska podała już niektóre ze swoich wymagań: masa własna pojazdu nie może przekraczać 1,7 tysiąca kilogramów i powinien on móc przewozić co najmniej trzy osoby. Wóz z napędem na cztery koła, mające niezależne zawieszenie, musi mieć zasięg po drodze utwardzonej minimum 800 kilometrów, ale pożądane jest, aby był on o 400 kilometrów większy. W przypadku dróg gruntowych zasięgi minimalny i pożądany to 400 i 600 kilometrów. Podobnie rzecz się ma z prędkością maksymalną. Pojazd na drodze utwardzonej musi rozwijać minimum 100 kilometrów na godzinę, ale lepiej, by była ona o 20 kilometrów wyższa. W czasie jazdy w terenie LSV powinien osiągać prędkość co najmniej 60 kilometrów na godzinę oraz pokonywać brody o głębokości minimum pół metra.

Z informacji Inspektoratu Uzbrojenia wynika, że lekki pojazd musi oferować możliwość zamontowania różnych typów uzbrojenia. Podstawowym mają być alternatywnie karabiny maszynowe kalibru 7,62 lub 12,7 milimetra albo 40-milimetrowy granatnik automatyczny. Dodatkowy 7,62-milimetrowy kaem ma być zamontowany na stanowisku dowódcy. W pojeździe muszą znajdować się siedzenia antywybuchowe i czteropunktowe pasy bezpieczeństwa, a to oznacza, że powinien on być opancerzony. Wóz ma mieć także klatkę bezpieczeństwa.

W przedstawionych wymaganiach uwzględniono jeszcze między innymi wciągarkę, zasilanie silnika paliwem Diesel F-54 (z możliwością przystosowania do jednolitego paliwa pola walki F-34), jazdę z przestrzeloną oponą (system run-flat) oraz transport kolejowy, morski i lotniczy. W tym ostatnim przypadku pojazd powinien mieścić się w samolocie C-130 Hercules. Wymogi dotyczą też możliwości desantowania go na spadochronach oraz transportu na zawieszeniu zewnętrznym pod śmigłowcami.   

Piotr Stokarski

Polska Zbrojna
Dowiedz się więcej na temat: wojsko | armia | komandosi | wojna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy