Zagadkowe wynurzenie. "Omsk" pojawił się pod Alaską

Na wodach międzynarodowych na Morzu Beringa, niedaleko wybrzeży Alaski, wynurzył się rosyjski, uderzeniowy okręt podwodny K-186 "Omsk" o napędzie jądrowym projektu 949A Antiej, uzbrojony w dwadzieścia cztery pociski manewrujące P-700 Granit z głowicami jądrowymi.

"Omsk" na północy Rosji
"Omsk" na północy RosjiMON FRdomena publiczna

Według oświadczenia rosyjskiej Floty Oceanu Spokojnego, opublikowanego przez agencję prasową RIA Nowosti, wynurzenie było rutynowym, niemniej zaalarmowało Dowództwo Północne Stanów Zjednoczonych - USNORTHCOM.28 sierpnia USNORTHCOM poinformowało, że jednostki marynarki wojennej i Straży Wybrzeża monitorują działalność niezidentyfikowanego okrętu podwodnego, który wynurzył się na wodach międzynarodowych niedaleko wybrzeży Alaski. Z uwagi na zagadkowy charakter tego wynurzenia, zadeklarowano możliwość udzielenia pomocy, jeśli sytuacja będzie tego wymagać. Jednocześnie dodano, że nie otrzymano sygnałów o potrzebnej pomocy.Tego samego dnia pary dyżurne samolotów przewagi powietrznej F-22A Raptor z 3. Skrzydła Myśliwskiego USAF z połączonej bazy lotniczej Elmendorf-Richardson na Alasce przechwyciły trzy grupy liczące po dwa samoloty patrolowe i zwalczania okrętów podwodnych Tu-142MZ/MR/MK, pochodzące prawdopodobnie z 310. Samodzielnego Pułku Lotnictwa Zwalczania Okrętów Podwodnych Dalekiego Zasięgu z 7062. morskiej bazy lotniczej Port Artur Krasnoznamiennaja z Aleksiejewki w Kraju Chabarowskim. Samoloty naruszyły Strefę Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski i pozostawały przez pięć godzin w tej strefie w odległości około 50 mil morskich (92 km) od wybrzeży.

Morze Beringa oddziela Rosję od amerykańskiej AlaskiNASA/Science Photo LibraryEast News

Manewry?

Rosyjski okręt podwodny, a także przechwycone samoloty, mają brać udział w największych od czasu zakończenia zimnej wojny w 1991 rosyjskich manewrach morskich w tym rejonie. W ćwiczeniu bierze udział około 50 okrętów nawodnych i podwodnych oraz 40 statków powietrznych. Są odczytywane jako odpowiedź na trwające od 17 sierpnia międzynarodowe ćwiczenia Rim of the Pacific (RIMPAC) 2020, które zakończą się w poniedziałek. Z uwagi na pandemię COVID-19 zostały one znacznie ograniczone: zamiast 30 państw, ponad 50 okrętów nawodnych i podwodnych, ponad 200 statków powietrznych i 25 tys. oficerów, marynarzy i lotników - bierze w nich udział 10 państw, 22 okręty nawodne, 1 okręt podwodny i 5,3 tys. żołnierzy.Wydaje się nie przypadkowym, że kilka dni wcześniej, 25 sierpnia US Navy opublikowała fotografię wielozadaniowego okrętu podwodnego USS "Seawolf" (SSN-21), typu Seawolf o napędzie jądrowym, który wynurzył się u wybrzeży norweskiego fiordu Tromsø, za kołem podbiegunowym. Zapowiedź działań operacyjnych u wybrzeży Norwegii pojawiła się 21 sierpnia. W związku z powyższym, działania rosyjskie mogą być odpowiedzią na poczynania amerykańskie. Okręty podwodne typu Seawolf uważane są za najcichsze na świecie i przeznaczone są w związku z tym przede wszystkim do zadań zwiadu radioelektronicznego. Trzy jednostki pozostają w służbie z dwunastu planowanych.Warto odnotować, że również 28 sierpnia, Stany Zjednoczone przeprowadziły bezprecedensową demonstrację siły w Europie i Ameryce Północnej. Sześć bombowców strategicznych i nosicieli pocisków manewrujących B-52H Stratofortress z 5. Skrzydła Bombowego AFGSC z bazy lotniczej Minot (z czego cztery tymczasowo rozmieszczone w brytyjskiej bazie lotniczej RAF Faiford), wykonały przelot podczas operacji Allied Sky nad wszystkimi trzydziestoma państwami członkowskimi NATO w ramach zgrupowania Bomber Task Force (BTF). Bombowce były eskortowane przez łącznie około osiemdziesiąt samolotów bojowych z dwudziestu państw, w tym dwa F-16 i dwa MiG-29 z Polski.

Rosyjskie okręty wojenne coraz częściej pojawiają się na morzach, reprezentując banderęAFP

Rafał Muczyński

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas