Zła passa Rosji. Superszybki myśliwiec utracony na tym samym lotnisku

Rosyjskie lotnictwo utraciło kolejny egzemplarz swojej koronnej maszyny, a to wszystko przez drugi precyzyjny ukraiński atak na to samo lotnisko. Jak mocno strata dotknie siły powietrzne Kremla?

W połowie sierpnia Ukraina przeprowadziła atak na rosyjskie lotnisko wojskowe w miejscowości Sawaslejka w obwodzie niżnonowogrodzkim, na wschód od Moskwy. Jak donoszą teraz ukraińskie media, atak miał miejsce 16 sierpnia i miał doprowadzić do utraty myśliwca MiG-31K lub MiG-31I oraz dwóch samolotów transportowych typu Ił-76.

Reklama

To już drugi atak na to lotnisko w krótkim czasie

Baza była zaatakowana już kilka dni wcześniej. Rosjanie wtedy również mieli utracić jednego ze swoich niezwykle cennych MiGów-31, uszkodzony miał być także magazyn paliw. Najpewniej po ataku nie wprowadzono większych środków ostrożności, stąd teraz kolejne, jeszcze poważniejsze straty.

Podczas wcześniejszego ataku na bazę Sawaslejka rosyjski rząd informował o zmasowanej fali ukraińskich ataków dronowych na terytorium Rosji, twierdząc, że zestrzelono 11 dronów nad Niżnym Nowogrodem.

Prawie dwa i pół roku po rozpoczęciu pełnoskalowego konfliktu, Ukraina regularnie atakuje rosyjskie bazy lotnicze, zarówno na okupowanych terenach Ukrainy, jak i w oficjalnie uznawanych przez społeczność międzynarodową regionach Rosji.

Czym charakteryzuje się MiG-31?

MiG-31 to ciężki myśliwiec przechwytujący dalekiego zasięgu, opracowany w Związku Radzieckim i wprowadzony do produkcji w 1979 roku. Jest to jeden z najszybszych myśliwców na świecie, zdolny do osiągania prędkości ponad 2,8 Mach (około 3000 km/h). Łącznie wyprodukowano 519 egzemplarzy tej maszyny. 

MiG-31, będący następcą MiG-25, został zaprojektowany z myślą o zwalczaniu amerykańskich bombowców strategicznych oraz pocisków manewrujących w trudnych warunkach atmosferycznych i na dużych wysokościach.

Myśliwiec jest wyposażony w zaawansowany radar ze skanowaniem fazowym, który umożliwia wykrywanie celów z odległości nawet 320 km oraz jednoczesne automatyczne śledzenie dziesięciu obiektów i atakowanie do czterech oddalonych i silnie manewrujących celów. W czasach, gdy MiG-31 powstawał, podobnego typu zdolności posiadał tylko amerykański samolot F-14 Tomcat. Dzięki temu zaawansowanemu systemowi MiG-31 może pełnić rolę swoistego powietrznego centrum ostrzegania — zaledwie cztery myśliwce są w stanie pokryć swoimi radarami obszar o szerokości 1000 kilometrów i przekazywać dane o celach do innych maszyn oraz stanowisk naziemnych. 

Ponadto samolot dysponuje szerokim wachlarzem uzbrojenia, w tym pociskami powietrze-powietrze R-37 o zasięgu 300 km oraz R-77 o zasięgu 100 km, a także liczną bronią powietrze-ziemia. Wersja MiG-31K jest natomiast przystosowana do przenoszenia pocisków Kindżał osiągających prędkości hipersoniczne.

MiG-31 charakteryzuje się sporym zasięgiem operacyjnym i pułapem, które wynoszą odpowiednio do 5000 km i 20 kilometrów. Jego silniki D-30F6 posiadają na tyle dużą moc, że maszyna może długotrwale utrzymywać prędkość naddźwiękową bez użycia dopalacza, co w lotnictwie określa się terminem supercruise.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kindżał | MiG-31 | Rosjanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy