Android vs. iPhone: który z nich godniej się starzeje?
Historia flagowych smartfonów firm Apple oraz Google pokazuje, że oba te modele funkcjonowania świetnie się sprawdzają. iPhone pozostał iPhonem, zaś Android z brzydkiego kaczątka stał się barometrem z gigantycznym (jak na urządzenie noszone w kieszeni) ekranem dotykowym.
Dawno, dawno temu, pojawił się za oceanem Android wraz z pierwszym smartfonem o nazwie Nexus One i przez około rok żył niezauważony. Ciężko jest wyobrazić sobie teraz , że system operacyjny Google musiał na początku gonić nie tylko BlackBerry, lecz również Windows Mobile. Nie było łatwo, z jednego powodu - Android był piękny jak noc listopadowa.
Na szczęście Google potraktowało swój nowy system priorytetowo i nie szczędziło na niego programistów i grafików. Każda kolejna odsłona systemu i smartfona przynosiła coś nowego: wersja 1.0 na G1 była czymś kompletnie nowym i wartym obserwowania, 2.0/2.1 nadawała się do używania przez zwykłych śmiertelników, a nie wyłącznie zapaleńców, Pierniczek (2.3) był już wypolerowanym modelem zielonego robocika, 3.0 ożywiło tablety, zaś 4.0 zdaje się być spełnieniem marzeń.
iPhone i iOS to w przeciwieństwie do Androida brak ciągłych zmian - zarówno w softwarze jak i hardwarze. Na powyższej grafice możecie zobaczyć, jak wyglądał iPhone pierwszej i ostatniej generacji. Smartfon praktycznie w ogóle nie zmienił swojego wyglądu, a i napędzający go system operacyjny nie uległ rewolucji: zadebiutował oznaczony numerem 1.0, wersja 2.0 wzbogaciła się o App Store, w 3.0 zaroiło się od dodatkowych funkcji, 4.0 wprowadził wielozadaniowość, zaś 5.0 ulepszone powiadomienia. Wszystko zagrało jak w szwajcarskim zegarku. Jestem pewien, że Apple ma już gotowe (przynajmniej na papierze) rozwiązania dla wersji 6.0 oraz 7.0.
Który z nich jest lepszy? Każdy iPhone jest inny, lepszy, lecz równocześnie taki sam jak poprzednik. Android z kolei cały czas się zmienia i ciężko jest przewidzieć, jak będzie wyglądać w przyszłości oraz na jakim sprzęcie będzie działać. Ocenę tego, który z nich jest lepszy pozostawiamy wam.