Beats kończy współpracę z HTC
Współpraca między firmami Beats Electronics i HTC nie przyniosła obu stronom planowanych efektów, a o jej zbliżającym się końcu mówiło się od kilku miesięcy. Teraz stało się to faktem - największy producent słuchawek premium w USA wykupił wszystkie swoje udziały, które miało HTC.
Szkoda, że ostatnie wyniki kwartalne HTC znowu są nie najlepsze, nawet bardzo udany smartfon One nie pomógł zmienić sytuacji. A teraz słabą pozycję rynkową dobija jeszcze Beats Electronics.
Przygoda obydwu producentów rozpoczęła się ponad dwa lata temu, w sierpniu 2011 r. Wtedy to HTC wykupiło połowę (dokładnie 50,1 proc.) udziałów Beats za 300 mln dol. Producent smartfonów, który wtedy miał swój najlepszy okres, dodał do swoich urządzeń ustawienie Beats Audio, a kupcy najdroższych modeli mogli także liczyć na słuchawki Beats w zestawie.
Szybko się okazało, że ta druga decyzja nie była opłacalna. W kwietniu 2012 r. HTC zaprzestało dodawania słuchawek Beats do smartfonów, aby - niespodzianka - zarabiać więcej na każdym sprzedanym high-endzie. Przyszły gorsze czasy dla Tajwańczyków, więc w lipcu Beats postanowiło odkupić 25 proc. swoich udziałów za 150 mln dol. Dla HTC to było na rękę - dostało duży zastrzyk gotówki, a jednocześnie ciągle było największym udziałowcem i mogło stosować technologię audio amerykańskiego producenta. Profitem dla Beats była większa elastyczność w kontekście globalnej ekspansji, chociaż pewnie słaba kondycja HTC miała tak naprawdę większe znaczenie.
Aż do dzisiaj współpraca nie zaowocowała nowymi projektami i pewnie już nigdy nie zaowocuje. Beats Electronics odkupiło pozostałe 25,1 proc. swoich udziałów za 265 mln dol. HTC oświadczyło, że firma Dr. Dre ciągle będzie ważnym partnerem, ale prawdopodobnie to bardziej dyplomatyczne słowa niż prawda.
Czemu współpraca się rozpadła? Żadna ze stron nie podała oficjalnych powodów, ale prawdopodobnie chodzi o kondycję finansową HTC. Beats nie miało pokaźnych zysków z udostępniania swojej technologii, a taki duży udziałowiec, który jest w coraz gorszej sytuacji nie napawa optymizmem. Amerykanie twierdzą, że posiadają 59 proc. rynku USA w segmencie słuchawek premium - finansowo trzymają się bardzo dobrze. Ich decyzja nie jest też niespodzianką, już wielokrotnie pojawiały się podobne plotki.
To duży cios dla HTC. O Beats Audio mówiło się tuż po jego debiucie, ale później niewiele osób zwracało na niego uwagę. A tak jak rok temu, HTC przyda się zastrzyk gotówki, chociaż tracą akcje dobrze prosperującej firmy.
Poza tym już wiele razy pokazano, że Beats Audio w większości modeli to jedynie ustawienie equalizera, a nie prawdziwy wzrost jakości audio. Jedynie kilka modeli (Windows Phone 8X by HTC czy HTC One) ma wzmacniacze przygotowane przez Beats. Tajwański koncern płacił więc głównie za czerwone logo na obudowie. Jeśli ktoś za tym zatęskni, być może na portalach aukcyjnych pojawią się zastępcze naklejki - efekt będzie taki sam.
Michał Brzeziński