iPhone 15 Pro otrzyma więcej pamięci. Apple może to wykorzystać
Apple szykuje się do premiery smartfonów z serii iPhone 15. Wśród nich znajdą się także modele Pro oraz Pro Max. Nowe plotki mówią o tym, że gigant z Cupertino planuje zwiększyć w droższych telefonach rozmiar pamięci na dane. To dobra wiadomość, ale wraz z tym mogą nas czekać podwyżki cen.
iPhone 15 Pro i Pro Max to dwa flagowe modele telefonów Apple, które zostaną zaprezentowane w przyszłym miesiącu. Plotki mówią o tym, że najbliższa konferencja firmy z Cupertino odbędzie się w okolicach 13 września. Nowe smartfony z iOS wprowadzą różne zmiany. Najnowsze plotki mówią o tym, że obejmą one także zamontowane na płytach głównych pamięci na dane.
iPhone 15 Pro z co najmniej 256 GB pamięci
Apple oferuje obecnie iPhone'y w podstawowych konfiguracjach wraz ze 128 GB miejsca na dane. W 2023 r. to nieco mało i wie o tym konkurencja, która we własnych flagowcach z Androidem często umieszcza co najmniej 256 GB pamięci. Nowe przecieki mówią o tym, że gigant z Cupertino również zamierza to zrobić.
Smartfony z serii iPhone 15 Pro mają być dostępne z co najmniej 256 GB pamięci na dane. Jakie jeszcze opcje pojawią się w ofercie? Droższe warianty telefonów dostaną 512 GB lub 1 TB miejsca. Natomiast w najdroższych opcjach urządzenia mają zaoferować nawet 2 TB przestrzeni na pliki. To dużo.
Apple może to wykorzystać do podwyżek cen
Już od jakiegoś czasu pojawiają się spekulacje, że Apple w tym roku planuje podnieść ceny droższych telefonów. W Stanach Zjednoczonych można je obecnie nabyć od 999 dol. i jest to kwota, która towarzyszy nam od kilku lat. Plotki mówią o tym, że w przypadku iPhone'ów 15 Pro będą to ceny startujące od 1099 dol.
Tak więc widzimy, że z jednej strony Apple może zwiększyć rozmiar pamięci na dane w droższych iPhone'ach 15 Pro. Jednak dla giganta z Cupertino będzie to świetny pretekst do podniesienia cen. Czy tak się stanie, to przekonamy się dopiero za kilka tygodni. W trakcie oficjalnej prezentacji nowych telefonów z iOS.
Apple w tegorocznych iPhone'ach planuje umieścić złącze USB C, które zastąpi wysłużony port Lightning stosowany w telefonach z iOS od dekady. Jednak wiele wskazuje na to, że firma nałoży własne ograniczenia i akcesoria chcące w pełni wykorzystać możliwości, będą musiały posiadać certyfikat MFi (Made For iPhone). W przeciwnym wypadku przesyłanie danych czy ładowanie baterii może odbywać się wolniej.
Polecamy na Antyweb | AirTag ośmieszył linie lotnicze. Tak mocno, że chyba aż sam go kupię