LG udoskonala flagowca - wodoodporny Optimus GJ zaprezentowany
Po tym jak Sony na początku roku zaprezentowało swoją wodoodporną Xperię Z, lista producentów, którzy zapragnęli mieć w swojej ofercie podobne urządzenie nieprzerwanie się wydłuża. Teraz dopisała się do niej także firma LG.
Xperia Z bez wątpienia podniosła poprzeczkę pod względem wytrzymałości obudowy, a po premierze każdego kolejnego flagowca słychać było głosy rozczarowania, że nie jest on kurzo- i wodoodporny. Taki stan rzeczy najwidoczniej stara się zmienić Samsung, który szykuje się do wprowadzenia na rynek Galaxy S4 Active. No właśnie, stara się.
Kilka dni temu Active został uchwycony na wideo, dzięki czemu wyciekła także część jego specyfikacji. Ta - delikatnie mówiąc - nie zachwyca. Gdy pierwsze plotki dotyczące tego urządzenia pojawiły się w sieci, wszyscy spodziewali się, że będzie to ultrawydajne urządzenie zamknięte w mocniejszej i bardziej solidniej obudowie. Okazało się jednak, że es czwórką będzie tylko z nazwy, a sama specyfikacja zostanie dość mocno okrojona.
Tymczasem firma LG oficjalnie zaprezentowała słuchawkę Optimus GJ, której główną zaletą jest certyfikat IPX7 świadczący o tym, że urządzenie można bez obaw zanurzyć na pół godziny w wodzie na głębokości 1 metra. Czym poza tym charakteryzuje się ten smartfon?
Na pokładzie Optimusa GJ znalazł się 4,7-calowy ekran TrueHD IPS Plus o rozdzielczości 768 x 1280, czterordzeniowy Snapdragon S4 Pro 1,5 GHz, 2 GB RAM-u, 16 GB wbudowanej pamięci, slot na karty microSD, aparat 13 Mpix, bateria 2280 mAh oraz Android 4.1 Jelly Bean. Brzmi znajomo? Z pewnością tak, bo niemal dokładnie taką samą specyfikacją - za wyjątkiem większej ilości pamięci i mniejszej baterii - cechuje się flagowiec firmy LG, czyli Optimus G (Swift G). Koreańczycy mogą zatem z czystym sumieniem promować Optimusa GJ jako wodoodporną wersję Optimusa G. Bez żadnych haczyków, ślizgania się na wyrobionej marce i marketingowej ściemy. Da się?
Niestety nie obyło się także bez złych wiadomości. Najnowsze dziecko firmy LG oficjalnie zadebiutuje bowiem wyłącznie na rynku tajwańskim, a producent na chwilę obecną nie przewiduje jego dostępności w innych krajach. Szkoda, bo zapowiada się naprawdę świetne urządzenie.
Miron Nurski
komorkomania.pl