Nadchodzące smartfony naładujemy do pełna w zaledwie 15 minut [FILM]

Chińskie koncerny technologiczne jeszcze w tym roku chcą wprowadzić rewolucję w świecie akumulatorów i systemów ładowania w urządzeniach mobilnych. Koniec z brakiem energii, gdy najbardziej jej potrzebujemy.

Najpierw Xiamoi, a teraz Oppo zaprezentowało najszybszy na świecie system ładowania przewodowego i bezprzewodowego. Ten pierwszy oferuje aż 125 W, a drugi 65 W. OPPO SuperVOOC pozwala w wersji przewodowej naładować do pełna smartfona z baterią o pojemności 4000 mAh w zaledwie od 15 do 20 minut. Już po pierwszych 5 minutach ładowania na wyświetlaczu pojawi się 41 procent pojemności baterii, a po kolejnych 10 minutach już 100 procent.

Jeśli chodzi o ładowanie bezprzewodowe, to w wersji AirVOOC ma ono trwać nieco dłużej niż przewodowe, co dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, ale i tak dzieje się to szybko, bo do pełna możemy naładować w 30 minut. Xiaomi i Oppo chwalą się, że ich systemy superszybkiego ładowania smartfonów będą posiadały aż 5 różnych systemów bezpieczeństwa.

Reklama

Jest to kluczowy temat, bo przecież mówimy tutaj o rozwiązaniu mocno obciążającym samo urządzenie mobilne oraz sieć energetyczną. W trakcie ładowania wzrasta temperatura i może dojść do przegrzania lub nawet awarii systemu. Dlatego w ładowarce znalazły się czujniki, a nawet 128-bitowy system szyfrujący przesył danych, by chronić urządzenie przed hakerami.

Gdy wszyscy wciąż narzekamy na zbyt mało pojemne baterie, chociaż mają już one w niektórych smartfonach nawet po 6000 mAh, a kiedyś miały zaledwie 2000 mAh, to jednak coraz potężniejsze procesory, kamery i wielkie wyświetlacze pożerają więcej energii, która nie bierze się z powietrza. Częściowe rozwiązanie tego problemu za pomocą szybszego ładowania to dobry pomysł. Zawsze będzie można szybko wpiąć się do gniazdka i w kilka minut zapewnić sobie energii na cały dzień użytkowania. Może ktoś się z tym nie zgodzić, ale lepsze to od umieszczania coraz to większych baterii, które sprawiają tylko, że smartfony zaczynają wyglądać jak cegły.

Tak więc, wszystko wskazuje na to, że jeszcze w roku 2020 możemy spodziewać się nie tylko superszybkich technologii ładowania we flagowych smartfonach, ale również kamerek do selfie ukrytych pod ekranami oraz jeszcze bardziej zaawansowanych sensorów fotograficznych.

Źródło: GeekWeek.pl/Xiaomi/Oppo / Fot. Xiaomi/Oppo/DigitalTrends

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy