Quad HD to dopiero początek. LG już myśli o panelach o 600 PPI i 700 PPI
Panele Quad HD w smartfonach to już za dużo? Większość na pewno tak myśli. LG jest jednak innego zdania i już zapowiada, że mogą pojawić się ekrany o zagęszczeniu wynoszącym aż 700 PPI.
LG G3 jest smartfonem z 5,5-calowym ekranem o rozdzielczości Quad HD, czyli 2560 x 1440 pikseli. Cechuje się zagęszczeniem pikseli na poziomie 538 PPI, co dla wielu jest wartością przesadzoną. W przypadku małych smartfonów bardzo trudno dostrzec różnice w ostrości między panelami QHD i Full HD, a zastosowanie tych pierwszych bądź co bądź odbije się na pracy układu graficznego na wyższych obrotach (co oznacza nieco wyższy pobór energii).
Koreańczycy się tym jednak nie przejmują i już zapowiadają kolejne panele Quad HD. Na wystawie SID 2014 firma pokazała 6-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli, który ma zagęszczenie pikseli na poziomie 491 PPI. To mniej niż w G3, ale wciąż robi wrażenie. Na tym jednak nie koniec, gdyż pojawiły się tam również inne ekrany, w tym wygięte OLED-y do telewizorów czy panel G Flexa.
Przedstawiciele LG wspomnieli, że nic nie powinno stać na przeszkodzie, aby w telefonach stosować ekrany o jeszcze wyższej ostrości. Szef działu LG Display stwierdził, że w zasięgu ręki są panele o zagęszczeniu wynoszącym nie tylko 600 PPI, ale nawet 700 PPI. W pierwszym przypadku można będzie to osiągnąć dzięki mniejszej przekątnej, ale do przekroczenia progu 700 PPI potrzebne będzie zwiększenie rozdzielczości (3840 × 2160 pikseli przy 6 calach da 734 PPI). LG twierdzi, że jest to możliwe dzięki miniaturyzacji pikseli i wykorzystaniu nowych materiałów do tworzenia paneli.
Tej nieco bezsensownej walki na rozdzielczość chyba nic już nie powstrzyma. Jest w nią zaangażowane nie tylko LG, ale też Sharp czy Samsung. Ta ostatnia firma planuje panele do smartfonów o rozdzielczości 4K. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości producenci będą przykładać równie dużą wagę do stosowanych baterii jak teraz do zwiększania rozdzielczości i zagęszczenia pikseli.
Mateusz Żołyniak