RMF 24: Cenna mikroprzerwa ze smartfonem
Smartfony pomagają nam w pracy nawet, jeśli nasza praca nie ma z nimi nic wspólnego - twierdzą psycholodzy z Kansas State University. Wyniki ich badań pokazują, że osoby, które pozwalają sobie w ciągu ośmiogodzinnego dnia pracy na krótkie przerwy, by zajrzeć na portal społecznościowy lub nawet zagrać w grę, są bardziej produktywne i zadowolone. Autorzy badań przedstawili te wyniki podczas konferencji Society for Industrial and Organizational Psychology w Honolulu.
Badacze z Kansas podkreślają oczywiście, że godzinna przerwa na grę choćby w "Angry Birds" nikomu w pracy na zdrowie nie wyjdzie, ale kilka krótkich minutowych, czy dwuminutowych mikroprzerw nie przeszkadza w pracy, a nawet może pomóc. Nie jesteśmy przecież w stanie utrzymać pełnej koncentracji przez 8 godzin.
Do tej pory dla relaksu ucinaliśmy sobie krótkie pogawędki, szliśmy do automatu na kawę, teraz mamy dodatkowe możliwości. Do listy czynności, które obniżają nam poziom stresu i odświeżają nas umysłowo, można dołączyć aktywność na portalach społecznościowych, czy krótkie gry, wszystko z pomocą smartfona. A co do umiaru, jak to niektórzy mówią: smartfon to dowolny telefon, który ma inteligentnego użytkownika. Taki użytkownik wie, na co może sobie pozwolić. Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych z udziałem 72 osób, zatrudnionych w różnych miejscach pracy. Pozwolili oni na zainstalowanie w ich smartfonach specjalnej, monitorującej aktywność aplikacji. Po analizie jej wskazań okazało się, że podczas ośmiogodzinnego dnia pracy, badani korzystali ze smartfona przez średnio 22 minuty. Osoby, które pozwalały sobie na te - jak to nazwano - mikroprzerwy, wykazywały na koniec dnia znacząco wyższy poziom zadowolenia. " Współcześnie pracownik styka się z wieloma czynnikami powodującymi stres, to wymagania w pracy, presja czasu, także sprawy osobiste" - podkreśla dr Sooyeol Kim, jeden z autorów prezentowanej pracy. "Musimy wiedzieć, jak pomóc mu w radzeniu sobie z tymi czynnikami. Smartfony mogą okazać się istotnym czynnikiem tak dla indywidualnych pracowników, jak i w skali całego zakładu". Pod warunkiem oczywiście, że owe przerwy będą rzeczywiście utrzymywane w skali mikro.