Samsung ujawnia 1 TB superszybkie kości pamięci dla urządzeń mobilnych
Wygląda na to, że smartfony już niebawem przekroczą długo wyczekiwaną granicę i będą oferować niespotykane dotąd opcje pamięci, dając użytkowników zupełnie nowe możliwości, choćby w zakresie nagrywania filmów.
Do tej pory flagowe modele smartfonów mogły się pochwalić co najwyżej 512 GB pamięci, taką ilość posiada właśnie Galaxy Note 9 i chociaż wielu użytkowników zastanawia się, po co komu tyle miejsca na dane (i to z możliwością rozszerzenia za pomocą kart microSD), to Samsung poszedł o krok dalej i ujawnił pierwsze dedykowane urządzeniom mobilnym 1 TB chipy pamięci.
Jest to interesujące z jeszcze jednego powodu, a mianowicie większość branżowych gigantów idzie obecnie raczej w stronę usług opartych na chmurze, jak choćby Apple czy Google, tymczasem Koreańczycy obstają przy swoim i ujawniają piątą generację swojej fizycznej pamięci. Jest to pierwszy chip eUFS 2.1, który jest takiej samej wielkości jak 512 GB wersja (11,5 × 13 mm), ale korzysta z 16-warstwowych pamięciach flash V-NAND.
Jeżeli zaś chodzi o wydajność, to Koreańczycy zapewnili, że nowe pamięci pozwolą na odczyt sekwencyjny wynoszący około 1000 MB/s i sekwencyjny zapis na poziomie 260 MB/s. Mówimy też o 38% wzroście prędkości losowych odczytów w stosunku do 512 GB wariantów, co jednak ciekawe, bardzo prawdopodobne jest, że i tak mówimy o szybkościach mniejszych niż te w przeciętnych dyskach SSD, ale przynajmniej losowy zapis ma być 500 razy szybszy niż w przypadku kart microSD najwyższej jakości.
Czy nowe pamięci oznaczają przełom? Trudno wyrokować, ale Samsung nie ukrywa, że ma nadzieję, iż 1 TB pamięć eUFS odegra kluczową rolę w tworzeniu nowoczesnych urządzeń i zapewnieniu użytkownikom doświadczeń podobnych do tych laptopowych. Z pewnością ucieszą się z nich także miłośnicy kręcenia filmików za pomocą telefonów, bo w tym przypadku nagrywanie wideo np. w 960 klatkach na sekundę będzie zdecydowanie łatwiejsze. A może w końcu doczekamy się realizacji wizji laptopowych szkieletów zasilanych smartfonami? Kto wie!
Źródło: GeekWeek.pl/techspot/Fot. Samsung
