Samsung zmniejsza zamówienia na części do Galaxy S4 i studzi entuzjazm inwestorów
Samsung zmniejszył prognozy sprzedaży Galaxy S4 i zredukował o ponad 30 proc. liczbę zamówionych podzespołów. Ostudził też entuzjazm inwestorów, którzy zakładali, że do premiery Galaxy S5 sprzeda się ok. 100 mln egzemplarzy S4.
W pierwszym kwartale producent chce sprzedać 20-25 mln Galaxy S4 zamiast zakładanych 25 mln; w drugim, 20 mln zamiast 30 mln. Nadal są to wartości, o których inni producenci smartfonów z Androidem mogą marzyć. Trudno jednak nie zauważyć, że w tym roku Samsung ma realną konkurencję w segmencie high-endowych urządzeń, która nie tylko oferuje atrakcyjne produkty, ale także odrobiła pracę domową z promocji i marketingu.
Obniżone prognozy nie zmieniają jednak tego, że Galaxy S4 jest najlepiej sprzedającym się smartfonem z Androidem w historii a flagowy model jest jednym z wielu w ofercie Samsunga. Producent jest obecny w każdym segmencie mobilnych urządzeń i w każdym radzi sobie całkiem nieźle. Tworzy także nowe nisze, które zagospodarowuje niemal w całości. Tak było z serią Galaxy Note, która do niedawna nie miała prawdziwej konkurencji; tak może też być z segmentem aparatów z Androidem (nie mylić z fotograficznymi smartfonami, jak Galaxy S4 Zoom).
JPMorgan obniżył roczne prognozy sprzedaży Samsunga Galaxy S4 z 80 mln do 60 mln wskazując, że mimo iż sprzedaż S4 w pierwszym okresie była dużo wyższa od Galaxy S III, w kolejnych kwartałach będzie zdecydowanie niższa niż we wcześniejszych szacunkach. Analiza JPMorgan spowodowała duże obniżenie wartości akcji Samsunga. Shin Jong-kyun, CEO Samsunga zareagował dość szybko:
"Mogę powiedzieć, że sprzedaż Galaxy S4 jest dobra. Raport (JPMorgan) bazował na ich własnych analizach. Prawdopodobnie bank wprowadził korektę do wcześniejszych, zawyżonych szacunków sprzedaży Galaxy S4".
Jan Blinstrubkomorkomania.pl