Tajniacy z San Francisco udają złodziei iPhone’ów
Policja w San Francisco ma nowy sposób na walkę z kradzieżami iPhone’ów. Akcja nazywana "odcinaniem głowy węża" ma jednak niewiele wspólnego ze zwykłym uganianiem się za złodziejami i wzbudza duże kontrowersje.
Nietypowa akcja polega na tym, że policjanci po cywilnemu oferują potencjalnym klientom możliwość zakupu kradzionego iPhone’a. Do udziału w operacji wytypowany został m.in. niejaki Tom Lee, funkcjonariusz, który był kiedyś sprzedawcą w salonie Apple i wie, jak przekonać ludzi do kupna smartfona. Lee zaznacza w rozmowie z potencjalnym nabywcą, że oferowany iPhone został skradziony, a gdy okaże się, że klientowi to odpowiada, wówczas zawiadamia swoich kolegów, którzy aresztują delikwenta. Policjanci liczą na to, że w ten sposób odstraszą amatorów cudzej własności od kupowania kradzionych telefonów. Założenie jest takie, że jeśli złodzieje nie będą w stanie sprzedawać swojego towaru, wówczas liczba kradzieży telefonów powinna się zmniejszyć.
Zobacz również:
Cała akcja wzbudziła jednak w San Francisco spore kontrowersje. Obrońca publiczny, Chesa Boudin, stwierdził, że policja marnuje środki na "tworzenie przestępstw" i nakłanianie ludzi do udziału w nielegalnym procederze. Prokurator okręgowy, George Gascon, przyznał, że akcja ma pewien walor odstraszający, lecz tak naprawdę nie wpłynie na zmniejszenie liczby kradzieży iPhone’ów, a nawet może przyczynić się do jej zwiększenia.
Policja stosowała już podobne rozwiązania w innych miastach m.in. w Nowym Jorku, gdzie skala przestępczości wzrosła ostatnio wyraźnie głównie za sprawą kradzieży telefonów Apple.