Uczony zmienia smartfony w "pluskwy"
Ralf-Philipp Weinmann z Uniwersytetu w Luksemburgu odkrył w smartfonach usterkę, która pozwala podsłuchiwać właścicieli.
Problem dotyczy smartfonów używających systemu Android oraz iPhone'ów. Dziurę w oprogramowaniu pozwala cyberprzestępcom na uczynienie z nich urządzeń do podsłuchiwania właścicieli. Szczegóły ataku mają zostać ujawnione podczas konferencji Black Hat 2011.
Na razie wiadomo tylko tyle, że umożliwia on wykonanie szkodliwego kodu na wspomnianych telefonach. To z kolei pozwala na ich włączenie i nasłuchiwanie rozmów toczących się w pobliżu telefonu.
- Pojawienie się opensource'owych rozwiązań używanych w stacjach bazowych GSM zmieniło reguły gry. Złośliwe stacje bazowe nie były uwzględniane w modelach bezpieczeństwa GSMA i ETSI (European Telecommunications Standards Institute) - powiedział Wienmann.
Mariusz Błoński