Uwaga na fałszywe SMS-y!
"Kocham Cię, ale..." - SMS-y o takiej treści od kilku dni atakują telefony Polaków. Informują, że ktoś pozostawił dla nas wiadomość. Jednak by ją odczytać, trzeba stracić wiele pieniędzy.
Niektórzy uwierzyli w trefnego SMS-a, dając się naciągnąć nawet na kilkaset złotych - tymczasem odpowiadając na otrzymaną wiadomość użytkownik w rzeczywistości rozpoczyna SMS Chat z automatem, a po rzekomej wiadomości do przekazania nie ma śladu.
"Rzeczpospolita" ustaliła, że za SMS-y wprowadzające w błąd odpowiedzialna jest firma CT Creative Team, do której należy internetowy serwis Wapster. Pytani przez dziennikarzy prawnicy twierdzą, że takimi SMS-ami firma stosuje nieuczciwe praktyki rynkowe. Po dziennikarskiej interwencji firma zmieniła treść SMS-ów.