Ardi mogła nie być przodkiem człowieka

Odkrycie skamieniałości ardipiteków, w świecie naukowym pieszczotliwie nazywanych Ardi, w ostatnich latach wywołało wśród antropologów spore poruszenie. Jak twierdzą amerykańscy badacze, nie musiały one być bezpośrednim przodkiem człowieka.

O nie, jak to możliwe, że Ardi mogła nie być naszym przodkiem!?
O nie, jak to możliwe, że Ardi mogła nie być naszym przodkiem!?© Panthermedia

Przypadek: wróg numer jeden

Znaleziska skamieniałości dawnych przodków dzisiejszych stworzeń są wprawdzie doskonałym dowodem na ewolucję i nieocenioną pomocą w konstruowaniu różnych hipotez, mają też jednak szereg wad.

Pierwszą z nich jest niewątpliwie ich niekompletność. O tym, na jaką i jak dobrze zachowaną skamieniałość natrafią naukowcy, w dużej mierze decyduje przypadek. Tworzenie filogenetycznych hipotez, czyli teorii o tym, kto i w jakim stopniu jest z kimś spokrewniony, może się wprawdzie opierać na bardzo precyzyjnych metodach naukowych, ale i tak zawsze przypomina to trochę wróżenie ze szklanej kuli. Istnieje jednak jeszcze jeden, dodajmy - bardzo przekonujący, powód do zachowania ostrożności w kwestii przyjmowania twierdzeń naukowców o pokrewieństwie wymarłych już stworzeń.

Kości, skrzydła i pokrewieństwo

Przykład? Skrzydło ptaków i skrzydło nietoperzy pozwala obu tym stworzeniom latać, jednak twierdzenie, że ptaki i nietoperze są bliskimi krewnymi posiadającymi bezpośredniego wspólnego przodka byłoby wyraźnym nadużyciem.

Na podstawie skamieniałości naukowcy ocenili, że jednoznaczną cechą pokrewieństwa ardipiteków i ludzi są właśnie ich skrócone kły, a także pozycja otworu na rdzeń kręgowy w tylnej stronie czaszki, która wyznacza wyprostowany chód. Według Wooda i Harrisona obie te cechy mogły być wynikiem konwergencji rozwoju. Gdyby okazało się to prawdą, Ardi należałoby przenieść z kategorii "przodek" do kategorii "dalszy krewny".

Rafał Zaranek

21 wiek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas