Bakterie-zombie. Niby są martwe, a jednak mogą wrócić do życia

Naukowcy odkryli, że fizjologicznie martwe bakterie wciąż są świadome otoczenia i przy odpowiednich warunkach mogą... powrócić do życia. Czy to w ten sposób były w stanie przetrwać ekstremalnie trudne okresy na Ziemi? I co, jeśli takie teoretycznie "martwe" przywieziemy z podróży kosmicznych?

Bakterie wracają do życia jak zombie. I jeszcze całkiem nieźle... liczą
Bakterie wracają do życia jak zombie. I jeszcze całkiem nieźle... licząPixabay.com

Jak dowiadujemy się z badania opublikowanego w magazynie Science, naukowcy wykryli niespodziewaną aktywność uśpionych przetrwalników bakterii, która po raz pierwszy pokazuje, że fizjologicznie "martwe" organizmy są świadome swojego otoczenia. Jak tłumaczą badacze, takie bakterie wykorzystują zmagazynowany zapas naładowanych cząstek, zamiast typowego dla siebie źródła energii, aby aktywnie reagować na zmiany w poziomach składników odżywczych i określić najlepszy czas na... przebudzenie.

Niby nie żyją, ale mogą wrócić i nam zaszkodzić. Co z eksploracją obcych planet?

Odkrycie to ma poważne konsekwencje nie tylko dla naszego zrozumienia rozprzestrzenia się chorób wywoływanych przez bakterie, ale i początków życia na naszej planecie oraz eksploracji kosmosu. Bo skoro przetrwalniki, które uznawane były za obiekty obojętne, wcale takie nie są i nawet w stanie głębokiego uśpienia mają zdolność przetwarzania informacji, to mogą stanowić większe zagrożenie, niż się spodziewaliśmy, a przecież najpewniej w takiej właśnie formie spotkamy formy życia na obcych planetach, jeśli kiedykolwiek do tego dojdzie.

Odkryliśmy, że przetrwalniki mogą uwolnić zmagazynowaną elektrochemiczną energię potencjalną, aby wykonać obliczenia dotyczące ich środowiska bez potrzeby aktywności metabolicznej. Jeśli naukowcy znajdą życie na Marsie lub Wenus, prawdopodobnie będzie ono w stanie uśpienia, a teraz wiemy, że forma życia, która wydaje się być całkowicie obojętna, może nadal być zdolna do rozmyślania o kolejnych krokach
tłumaczy jeden z autorów badań, Gürol Süel z University of California San Diego.

Bakterie generalnie są świetnie przystosowane do przetrwania w niesprzyjających warunkach, ale jedną z najbardziej imponujących zdolności jest możliwość przejścia w formę spoczynkową zwaną przetrwalnikiem albo sporą.

To taka swoista kapsuła ratunkowa, w której bakterie są w stanie przetrwać ekstremalne ciepło, ciśnienie, a nawet pobyt w przestrzeni kosmicznej.

Tyle że w praktyce nie jest to tylko głęboki sen, bo w gruncie rzeczy takie bakterie są fizjologicznie martwe, bez metabolizmu zachodzącego w żywych organizmach. Teraz okazuje się więc, że bakterie to w gruncie rzeczy takie zombie, które niby są martwe, ale w sprzyjających warunkach mogą powrócić i co najważniejsze cały czas "monitorują" sytuację, aby dobrze wybrać moment przebudzenia.

Jak? Aby to wyjaśnić naukowcy przetestowali tysiące uśpionych spor Bacillus subtilis i jak się okazuje reagowanie na każdą potencjalną okazję mogłoby oznaczać zbyt dużą stratę energii, dlatego bakterie wykształciły skuteczniejszy mechanizm - wychwytują... liczą i zapamiętują każdy impuls dotyczący składników odżywczych, reagując "powrotem do życia" dopiero przy odpowiednio dużym skumulowanym efekcie!

Jak tłumaczą naukowcy, to rewolucyjne odkrycie, które ujawnia na dodatek mechanizm podejmowania decyzji podobny do... przetwarzania informacji przez neurony w naszym mózgu. Tyle że w przypadku przetrwalników bakterii jest on bardziej imponujący, bo w odróżnieniu od energochłonnych neuronów, są w stanie z niego korzystać bez jakiejkolwiek energii metabolicznej.

"Wydarzenia": Seria wybuchów w Zatoce Gdańskiej. Rozbrajanie bomb lotniczych i min wojennychPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas