Chińczycy prezentują autonomiczną łódź zarządzającą armią dronów

Huangpu Wenchong Shipyard zaprezentowało imponującą półautonomiczną łódź, która transportuje i koordynuje działania armii składającej się z ponad 50 autonomicznych jednostek powietrznych, nawodnych i podwodnych.

Huangpu Wenchong Shipyard zaprezentowało imponującą półautonomiczną łódź, która transportuje i koordynuje działania armii składającej się z ponad 50 autonomicznych jednostek powietrznych, nawodnych i podwodnych.
To pierwsza na świecie łódź samodzielnie zarządzająca armią dronów i jednostek wodnych /Huangpu Wenchong Shipyard /materiały prasowe

Chińczycy rozpoczęli konstrukcję łodzi w Kantonie w lipcu ubiegłego roku, a teraz po 10 miesiącach intensywnych prac są gotowi zaprezentować ją światu. Zhu Hai Yu, bo tak właśnie nazywa się statek, jest zdaniem producenta pierwszą tego typu jednostką na świecie, które posiada wyposażenie niezbędne do samodzielnego zarządzania operacjami z wykorzystaniem ponad 50 dostępnych dronów, łodzi i łodzi podwodnych.

Ten statek samodzielnie zarządza armią dronów

Co prawda statek nie jest w stanie autonomicznie poruszać się po zatłoczonych portach, jak zaprezentowany niedawno w Japonii kontenerowiec Suzaku i sterowanie nim w takiej sytuacji to zadanie dla operatora, ale kiedy jednostka znajdzie się na otwartych wodach, dostaje wolną rękę w realizacji misji.  

Reklama

Jak możemy przeczytać na stronie Huangpu Wenchong Shipyard, Zhu Hai Yu decyduje o rozmieszczeniu dostępnych jednostek wodnych i powietrznych, komunikuje się z nimi i koordynuje wykonywanie przez nie zadań, w tym “tworzenie zorientowanych na zadanie adaptacyjnych sieci, by uzyskać trójwymiarowy obraz konkretnych celów".

I choć brzmi to jak możliwości jednostki wojskowej, to oficjalnie jest ona łodzią badawczą, zaprojektowaną z myślą o badaniach oceanów. Producent zastrzega jednak, że  Zhu Hai Yu ma “wojskowe zdolności do przechwytywania i niszczenia celów inwazyjnych". 

Łódź mierzy 88,5 m długości, 14,0 m szerokości i 6,1 m głębokości (projektowe zanurzenie 3,7 m), waży 2 tys. ton, porusza się z maksymalną prędkością 18 węzłów (ok. 33 km/h) i jeśli testy morskie pójdą zgodnie z planem, trafi w ręce zamawiającego jeszcze przed końcem tego roku. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy