Choroba żeglarzy? Może kiedyś, teraz powraca w zaskakujący sposób
Choroba żywieniowa, która kiedyś kojarzyła się głównie z żeglarzami spędzającymi długie miesiące na morzu, zaczyna ponownie dawać o sobie znać. Badacze w Stanach Zjednoczonych i innych krajach ostrzegają, że szkorbut coraz częściej pojawia się w grupach narażonych na wykluczenie społeczne, np. u osób starszych, mających trudności z dostępem do owoców i warzyw.
Szkorbut to choroba spowodowana poważnym i długotrwałym niedoborem witaminy C, której nasze organizmy potrzebują do wielu funkcji, jak wspieranie układu odpornościowego i naprawa uszkodzonych tkanek. To właśnie dlatego osoby chorujące często doświadczają takich objawów, jak zmiany skórne, luźne zęby, krwawienia wewnętrzne, a w skrajnych przypadkach, jeśli nie zostanie podjęte leczenie, nawet śmierć.
A wystarczą pomarańcze
Co prawda szkocki lekarz James Lind już w połowie XVIII wieku udowodnił, że cytrusy bogate w witaminę C mogą leczyć i zapobiegać szkorbutowi, ale dopiero w XX wieku związek ten został w pełni potwierdzony i powszechnie zaakceptowany. Dzięki tej wiedzy mogliśmy praktycznie pożegnać się ze szkorbutem, ale naukowcy ostrzegają, że najnowsze badania i doniesienia wskazują, że ponownie zaczyna być on problemem.
W lipcu tego roku badanie analizujące ogólnokrajowe przypadki hospitalizacji dzieci w USA wykazało, że zgłoszona liczba przypadków szkorbutu u dzieci wzrosła ponad trzykrotnie w latach 2016-2020. Na początku października lekarze w Kanadzie opisali zaś przypadek 65-letniej kobiety, ostrzegając jednocześnie, że choroby "nie należy uznawać jedynie za archaiczną diagnozę XVIII-wiecznych marynarzy". I właśnie dostaliśmy potwierdzenie, kolejny przypadek - zespół badaczy z Australii udokumentował szkorbut u mężczyzny w średnim wieku po operacji bariatrycznej.
Oczywiście, szkorbut wciąż będzie relatywnie rzadkim schorzeniem w dającej się przewidzieć przyszłości, bo w porównaniu do żeglarzy z przeszłości mamy znacznie łatwiejszy dostęp do witaminy C w diecie - jak wspomnieliśmy rozwiązaniem problemu są często owoce cytrusowe. Badanie z 2021 roku wykazało wprawdzie, że aż 41 proc. dorosłych Amerykanów ma niewystarczające poziomy witaminy C, a u 6 proc. z nich stwierdzono niedobór (śmiało można zakładać, że podobnie jest w przypadku większości "zachodniej cywilizacji", stosującej podobną dietę), to potrzeba dwóch do trzech miesięcy trwałego niedoboru, aby pojawiły się jakiekolwiek objawy.
Rośnie liczba przypadków szkorbutu
Nawet we wspomnianym badaniu dotyczącym lat 2016-2020 zidentyfikowano jedynie 265 przypadków na prawie 20 mln pacjentów, ale z drugiej strony część ekspertów - jak Ebubekir Daglilar, współautor przeglądu na temat szkorbutu z 2023 roku - twierdzi, że dzisiejsze przypadki szkorbutu są często niedostrzegane przez lekarzy, przez co chorujący nie otrzymują odpowiedniej opieki.
To nie będzie coś na masową skalę. Wciąż potrzeba bardzo ograniczonego spożycia witaminy C, aby ktoś zachorował na szkorbut. Ale myślę, że jest on zdecydowanie niedodiagnozowany. Coraz częściej testuję pacjentów w tym kierunku i uczę tego moich współpracowników, którzy też wykonują coraz więcej takich testów. Byłbyś zaskoczony, jak często tego nie diagnozujemy
Szczególnie że istnieją pewne grupy bardziej narażone na szkorbut, jak dzieci, osoby borykające się z nadużywaniem alkoholu, ze spektrum autyzmu (często niechętne do różnorodnej diety), osoby z otyłością olbrzymią, osoby starsze i osoby żyjące w ubóstwie. Autorzy kanadyjskiego raportu wskazali, że brak bezpieczeństwa żywnościowego może być szczególnym czynnikiem ryzyka szkorbutu - ich pacjentka miała problemy z poruszaniem się i żyła na niskim dochodzie, co ograniczało jej dostęp do świeżych produktów. Pacjent z Australii po operacji odchudzającej przyznał zaś, że z powodu kiepskiej sytuacji finansowej często pomijał posiłki i rezygnował z suplementów diety przepisanych po operacji.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!