COVID-19 czy grypa? Algorytm rozpozna chorobę na podstawie objawów

​Odróżnienie COVID-19 od grypy jest bardzo trudne, dlatego lekarze w większości przypadków kierują pacjentów na wymaz. Naukowcy wreszcie stworzyli algorytm, który pozwoli odróżnić COVID-19 od grypy - tylko na podstawie objawów choroby.

Objawy COVID-19 i grypy są podobne (gorączka, bóle mięśniowe, kaszel, katar, osłabienie) i dopóki nie pojawi się jednoznaczny symptom, np. utrata zmysłu węchu lub zapachu, lekarz nie jest w stanie stwierdzić, co dolega pacjentowi. Dlatego kluczowym kryterium jest pora roku, w której dochodzi do infekcji. Niestety, sezon grypowy i COVID-19 nakładają się na siebie, więc najwięcej zachorowań obserwujemy w miesiącach jesienno-zimowych. 

Co odróżnia grypę od COVID-19?

Naukowcy z George Mason University College of Health and Human Service opracowali algorytm, który pozwala odróżnić COVID-19 od grypy na podstawie objawów chorobowych.

Reklama

- Kiedy dostęp do wiarygodnych testów na COVID-19 jest ograniczony lub wyniki testów są opóźnione, lekarze, szczególnie ci pracujący w społecznościach lokalnych, są bardziej skłonni polegać objawach niż na wynikach badań laboratoryjnych w celu zdiagnozowania COVID-19. Nasz algorytm może pomóc pracownikom służby zdrowia w ustalaniu priorytetów w opiece nad pacjentami, którzy oczekują na badania laboratoryjne lub w ustalaniu priorytetów w przypadku niedoboru badań - powiedział prof. Farrokh Alemi z George Mason University College of Health and Human Service.

Gorączka, kaszel. Algorytm przeanalizuje objawy choroby

Poza sezonem grypowym, gorączka jest najważniejszym predyktorem COVID-19. Z kolei w sezonie grypowym, osoba z intensywnym kaszlem jest bardziej skłonna zachorować na grypę niż COVID-19. Założenie, że każda osoba z gorączką w sezonie grypowym ma COVID-19 jest błędne. Nowy algorytm analizuje różne objawy u pacjentów w różnym wieku i różnej płci.

Algorytm stworzono na podstawie analizy objawów zgłoszonych przez 774 Chińczyków i 273 Amerykanów chorujących na COVID-19. W analizie uwzględniono także 2885 przypadków grypy i 884 przypadki chorób grypopodobnych u pacjentów z USA.

- Algorytmy, choć pomocne, są zbyt skomplikowane, by oczekiwać od klinicystów wykonywania tych obliczeń podczas świadczenia opieki. Następnym krokiem jest stworzenie internetowego kalkulatora AI, który mógłby być używany w terenie. Pozwoliłoby to lekarzom na postawienie przypuszczalnej diagnozy jeszcze przed wizytą - dodał prof. Alemi. 

Dzięki temu algorytmowi, lekarze mogliby podejmować decyzje dotyczące opieki nad pacjentem w oczekiwaniu na oficjalne wyniki badań laboratoryjnych. Warto podkreślić, że w badaniach nie uwzględniono tzw. pacjentów bezobjawowych, czyli osób, które nie wykazują żadnych dolegliwości ze strony układu oddechowego. Ponadto, nie odróżniono pierwszego i drugiego tygodnia od wystąpienia objawów, które mogą się od siebie różnić. Algorytm wymaga doprecyzowania, ale może okazać się przydatny także do wykrywania innych chorób.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: COVID-19 | grypa | Sztuczna inteligencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy