Dzięki szkole stajemy się bystrzejsi?

Część psychologów stwierdza wprost, że edukacja ma niewiele wspólnego z inteligencją. Ich zdaniem w procesie edukacji uczymy się konkretnych faktów i procedur, ale nie poprawiamy swojej zdolności rozwiązywania realnych problemów i radzenia sobie w nieznanych sytuacjach.

Wyrażając opinię wielu teoretyków inteligencji, Herrnstein i Murray przyznają w książce The Bell Curve, że dłuższa edukacja związana jest z wyższym IQ, twierdzą jednak, że zależność ta w dużej mierze wynika z tego, że osoby bardziej inteligentne decydują się na dłuższą naukę w szkołach .

Bystrzejsi zdobywają wyższe wykształcenie

Bystrzejsi ludzie lepiej czują się w szkole i otrzymują więcej zachęt, by do niej uczęszczać, a w rezultacie zdobywają wyższe wykształcenie. Wniosek ten opiera się na analizach regresji, które zwykle nie są w stanie odpowiedzieć na pytanie o związek przyczynowo-skutkowy między zmiennymi. Co się dzieje w momencie przerwania edukacji? Czy to uniemożliwia osiągnięcie takiego poziomu inteligencji, jaki w przeciwnym razie byłby w zasięgu naszych możliwości? Wielokrotnie prowadzono badania w tym zakresie, a ich rezultaty zawsze okazywały się takie same.

Reklama

Badań tych nie prowadzą źli naukowcy społeczni, lecz są to eksperymenty naturalne, w których dzieci - z najróżniejszych powodów - przez jakiś czas nie mogą chodzić do szkoły. Eksperymenty te wykluczają możliwość, iż większa ilość nauki wiąże się z wyższym IQ tylko dlatego, że inteligentniejsi ludzie dłużej uczęszczają do szkół. Badania, o których mowa, szczegółowo opisali psychologowie rozwojowi Stephen Ceci i Wendy Williams .

Nauka w szkole podtrzymuje poziom inteligencji

Jednym z eksperymentów naturalnych są wakacje letnie. W tym czasie u dzieci - pozbawionych możliwości chodzenia do szkoły - obniża się IQ (lub jego wzrost ulega znacznemu ograniczeniu), zmniejsza się także ich zdolność uczenia się . Wakacyjny spadek formy w najbardziej daje o sobie znać w dziedzinie matematyki i dotyczy dzieci ze starszych klas oraz tych o niższym statusie społeczno-ekonomicznym. Ponadto zróżnicowanie w osiągnięciach szkolnych pomiędzy dziećmi o niższym i wyższym statusie społeczno-ekonomicznym wynika w dużym stopniu - a być może głównie - z większego regresu w okresie wakacji u dzieci o niższym statusie .

Pierwsze badanie wpływu uczęszczania do szkoły na IQ zostało przeprowadzone w 1923 roku . Psycholog Hugh Gordon zbadał iloraz inteligencji dzieci, których rodzice przebywali w Londynie przejazdem - na przykład dzieci kapitanów barek czy Cyganów, pojawiających się w szkole rzadko lub wcale. Wyniki wahały się między niskimi a przeciętnymi w wieku, w którym dzieci normalnie powinny rozpoczynać naukę w szkole, a w późniejszych latach stopniowo się obniżały. Przeciętny iloraz inteligencji dzieci w wieku od czterech do sześciu lat wynosił około 90 punktów - to znaczy był w dolnej granicy normy - natomiast w starszym wieku (od dwunastu do dwudziestu dwóch lat) osiągał poziom 60 punktów - to jest znacznie poniżej granicy upośledzenia umysłowego. Ponieważ przeciętny iloraz inteligencji dzieci uczęszczających do szkoły się nie obniża, wyniki badania wskazują, że nauka w szkole jest dzieciom niezbędnie potrzebna, aby podtrzymać ich poziom inteligencji.

Przerwanie nauki szkodzi inteligencji

Również wczesne przerwanie nauki w szkole niekorzystnie wpływa na inteligencję. Dwie grupy szwedzkich psychologów otrzymały wyniki testów inteligencji tysięcy losowo wybranych trzynastoletnich chłopców . Psychologowie ci porównali dzieci pod względem IQ, statusu społeczno-ekonomicznego i wyników w nauce w wieku trzynastu lat, po czym ponownie przeanalizowali ich IQ na podstawie testów, którym chłopcy musieli się poddać w wieku lat osiemnastu, kiedy stawali przed komisją wojskową. Badacze odkryli, że ci spośród badanych, którzy wcześniej porzucili szkołę, uzyskali wyniki gorsze o 2 punkty na każdy rok niekorzystania z systemu edukacji od tych badanych, którzy w wieku trzynastu lat mieli taki sam iloraz inteligencji, status społeczno-ekonomiczny i takie same wyniki w nauce. U chłopców, którzy zrezygnowali z nauki cztery lata wcześniej, różnica wynosiła 8 punktów, co odpowiada połowie odchylenia standardowego. Warto zauważyć, że badania te pozwoliły ustalić nie tylko to, iż bystrzejsze dzieci dłużej niż inne uczęszczają do szkół i w rezultacie są od innych bardziej inteligentne, ale również to, że kontynuowanie nauki przynosi duże korzyści niezależnie od tego, jaki iloraz inteligencji miało się w wieku trzynastu lat. (Albo że porzucenie szkoły powoduje znaczne straty. Ponieważ przeciętny IQ umownie ustala się na poziomie 100 punktów, nie możemy być pewni, czy nastąpił spadek ilorazu inteligencji u osób porzucających szkołę, czy jego wzrost u osób kontynuujących naukę, czy też po trosze jedno i drugie).

Fragment najnowszej książki Richarda E. Nisbett - "Inteligencja. Sposoby oddziaływania na IQ", która trafiła do księgarń nakładem wydawnictwa "Smak Słowa."

Śródtytuły pochodzą od redakcji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: edukacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy