Dziwna odmiana raka sprawiła, że mężczyzna z USA zaczął mówić z irlandzkim akcentem

Chociaż wszyscy z nas słyszeli o chorobach nowotworowych, to te mimo upływu lat nadal są w stanie na swój sposób zaskakiwać ludzi i naukowców. W Stanach Zjednoczonych odnotowano przypadek mężczyzny, który na skutek rozwijającego się raka prostaty stracił… amerykański akcent. Człowiek zaczął mówić zupełnie tak, jak gdyby pochodził z innego miejsca na świecie.

Dziwny wpływ nowotworu na człowieka

U pewnego mężczyzny w Stanach Zjednoczonych zdiagnozowano jakiś czas temu raka prostaty. Mimo postępującej choroby, po czasie dużą uwagę bliskich i lekarzy zwróciła pewna nietypowa i raczej nieoczekiwana zmiana w pacjencie, a dokładniej w jego głosie. Mimo 50 lat na karku facet zaczął wypowiadać się w sposób przypominający irlandzki akcent.

Nigdy nie był w Irlandii, nie ma też krewnych ani przyjaciół pochodzących z tego kraju. Ba, nawet popularne w USA irlandzkie korzenie zdają się jego nie dotyczyć. Czy to w ogóle możliwe, aby rak w tak dziwny sposób był w stanie wpłynąć na ludzki organizm? Okazuje się, że tak, a to nie koniec niespodzianek.

Reklama

Literatura podpowiada

Medyczne przypadki analizowane i spisywane na łamach specjalistycznych ksiąg podają w tym wypadku pomocną dłoń. Okazuje się, że lekarze zdążyli już opisać dwa przypadki, w których jednym ze skutków nowotworu u pacjenta stawała się zmiana mowy. Z reguły dotyczyło to akcentu właśnie. Co ciekawe jednak, przykłady te nigdy dotąd nie były powiązane z rakiem prostaty.

Dotychczas poznane przykłady dotyczyły sytuacji, w której u pacjentów następowały szybkie przerzuty, a guzy zaczęły pojawiać się w mózgu. Tak wyglądał przypadek m.in. pewnej kobiety z 2008 roku, która cierpiała na raka piersi. Po wystąpieniu przerzutów guzy pojawiły się w mózgu, a pacjentka do końca życia posługiwała się zniekształconą mową, choć akcentu czy dialektu nie udało się nikomu rozpoznać.

Bardzo znanym przykładem nagłej zmiany akcentu jest również mieszkanka Norwegii, która w czasie II wojny światowej przeżyła bombardowanie Oslo. Na skutek obrażeń głowy zaczęła mówić z silnym i słyszalnym akcentem niemieckim.

Zawsze chodzi o mózg

Chociaż rak prostaty powiązany ze zmianą akcentu był dla lekarzy swoistym zaskoczeniem, to ostatecznie takie zjawisko sprowadza się do nagłych i niepożądanych zmian w mózgu. Powyższe przykłady wskazują na to, że przerzuty pojawiły się w głowie, ingerując w zachowanie i mowę pacjentów. Takie zjawisko zostało odpowiednio sklasyfikowane i nosi nazwę „Syndrom Obcego Akcentu” (Foreign accent syndrome).

To nie jest jednak tak, że poszkodowane osoby w tajemniczy sposób zaczynają rozumieć inną mowę czy posługiwać się odmiennymi konstrukcjami gramatycznymi. W FAS chodzi jedynie o wpływ na produkcję mowy, co oddziałuje na wydźwięk, rytm, niekiedy melodię. Omawiany przypadek mężczyzny z USA był jednak wyjątkowy z pewnego nietypowego powodu.

Lekarze zgodnie stwierdzili, że w jego przypadku zmiana mowy nie była wynikiem guzów, a paranowotworowego zaburzenia neurologicznego (PND). To sytuacja, w której nowotwory poza mózgiem wyzwalają odpowiedź immunologiczną wpływającą na mózg mimo ich fizycznej obecność na tym organie.

Brak rezultatów mimo prób

Ostatecznie mężczyzna nie wygrał tej nierównej walki ze straszliwą chorobą. Mimo chemio- i radioterapii, rak postępował, tworząc kolejne przerzuty i rozprzestrzeniając się po ciele pacjenta i doprowadzając do jego śmierci.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: raki | akcent | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy