Głęboko w syberyjskich lasach odkryto ślady interakcji ludzi z pradawnymi istotami

Niemal na krańcu Syberii badacze odnaleźli dowody na 800-letnią interakcję między ludźmi a włochatymi bestiami. Może to napisać nowy rozdział w bogatej historii człowieka. Pradawne cmentarzysko ujawniło sekrety sprzed tysięcy lat.

Mamut włochaty wyginął pod koniec ostatniej epoki lodowej, chociaż w niektórych odizolowanych obszarach żyły jego bardzo niewielkie populacje. Mamut był ulubioną zwierzyną łowną plejstoceńskiego człowieka. Udokumentowano dziesiątki ich wizerunków na ścianach jaskiń w postaci malowideł. 

W plejstocenie zwierzęta te dostarczały ludziom pożywienie, niezbędnych do życia skór (potrzebnych do wyrobu okryć), czy surowców (kości i ciosy służyły do tworzenia domów, narzędzi i ozdób).

Cmentarzysko mamutów ukryte w niezbadanych obszarach Syberii

Wielkie cmentarzysko mamutów zlokalizowane jest w okolicach rzeki Berelekh na Syberii. W jednym miejscu znajdują się tysiące kości należących do co najmniej 156 mamutów. Blisko tego obszaru położone jest stanowisko archeologiczne, gdzie odnajdywane są pozostałości po plejstoceńskich ludzkich społecznościach.

Reklama

Naukowcy ponownie zbadali wcześniej uzyskane dane stratygraficzne i paleogeograficzne. Przeprowadzono także nową ekspedycję naukową, która skupiła się na analizie odsłonięcia, które powstało wskutek erozji rzeki. Na stromym brzegu pojawiły się kości mamutów, a także zająców plejstoceńskich, czy wilków. Ponadto pomiędzy nimi udokumentowano liczne węgle drzewne pochodzące z palenisk, a także obrobione kły mamutów - odkopano m.in. niedokończoną włócznię.

Badacze uważają, że wielkie stosy kości są "efektem ubocznym" pozyskiwania futer i materiałów do produkcji narzędzi. Na podstawie śladów aktywności larw much pozostałych w zagłębieniach czaszek i kości zwierząt stwierdzono, że kości wrzucane na cmentarzysko były niemal idealnie pozbawione mięsa.

Ponadto zauważono dowody na sortowanie szczątków zwierząt. Z miejsca upolowania mamuta do obszaru cmentarzyska transportowano głównie kręgosłupy, ciosy, kości stopy, czy kości nadgarstka.

Setki lat integracji dawnego człowieka z włochatymi bestiami

Badania ujawniły, że najwięcej kości mamuta włochatego odkładało się około 12 400, 12 200 i 11 800 lat temu. Jednocześnie koreluje to ze znanym osadnictwem plejstoceńskim na tym obszarze przypadającym na okres 11 200 - 12 400 lat temu. Zazębia się to z kolei z fazą ocieplenia mającą miejsce w podobnym czasie, wówczas klimat stał się bardziej suchy.

Różna liczba kości z poszczególnych warstw wskazuje, że dawne osadnictwo ludzkie na tym obszarze zmieniało się w czasie. Może być to sprzężone ze zmianami środowiskowymi zachodzącymi na równinie zalewowej - okresy suche pozwalające na zasiedlanie terenu i okresy podmokłe niepozwalające na egzystencję.

Naukowcy sugerują cztery możliwe przyczyny, które mogą wyjaśnić tak znaczące nagromadzenie kości pradawnych zwierząt w jednym miejscu:

1) masowa śmierć z przyczyn naturalnych lub ludzkich,

2) powtarzająca się śmierć grupowa w tym samym miejscu, prawdopodobnie na skutek polowań człowieka,

3) koncentracja szczątków w wyniku procesów geologicznych, takich jak działanie rzek,

4) powstały wyłącznie w wyniku drapieżnictwa lub padlinożerstwa

Jednakże specjaliści są skłonni promować ostatni punkt, gdyż rzeki prawdopodobnie nie miały wystarczającej siły, by transportować tak ciężkie kości. Z kolei kości nie dostarczyły dowodów na tajemniczą nagłą naturalną masową śmierć.

Badania wskazują, że człowiek przez około 800 lat polował na mamuty, co sugeruje istnienie bardzo silnej zależności ludzi od tych zwierząt. Naukowcy wskazują również, że część stanowiska badawczego została splądrowana przez złodziei, którzy na czarnym rynku sprzedają kości pradawnych zwierząt.

Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Quaternary Science Reviews.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mamut włochaty | Archeologia | historia | Syberia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy