Kleptomania - wariactwo czy choroba?

Kradną kilkadziesiąt płyt kompaktowych, z których nigdy nie będą korzystać. Z półek supermarketu ściągają gąbkę do mycia, którą wyrzucają do kosza na rogu ulicy. Z biurka kolegi z pracy zabierają świeżo kupioną książkę, choć nie mają najmniejszego zamiaru jej przeczytać. Są chorzy.

Ryzyko ogromne, potępienie opinii publicznej pewne, a korzyść żadna. Czerpią satysfakcję z tego, że przywłaszczają sobie jakiś przedmiot, nie płacąc zań. To chorobliwy stan psychiczny, zwany kleptomanią, którą psychiatrzy zaliczają do zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych" (Elena Dusi, La Repubblica 2002).

Tylko w samych Stanach Zjednoczonych dochodzi codziennie do 800 tysięcy aktów kradzieży, spowodowanych kleptomanią. W sidła tej choroby wpadło wiele znanych osobistości, które bynajmniej nie cierpią biedy i nie muszą oszczędzać. Należą do nich m.in. tenisistka Jennifer Capriati, Bobby Moore, czy Winona Rider, znana amerykańska aktorka.

Reklama

Kleptomania u młodych

Jak zauważają włoscy naukowcy, badający ten problem, kleptomania pojawia się zazwyczaj pierwszy raz u ludzi młodych, przed 25 rokiem życia i często sprzężona jest ze stanami lękowymi, zaburzeniami zachowania i nastroju. W grę może wchodzić czynnik genetyczny. Chorobie tej mogą też towarzyszyć problemy z odżywianiem się (bulimia lub anoreksja) i obsesje seksualne. Związek tych wszystkich zaburzeń z kleptomanią pozostaje, jak dotąd, niewyjaśniony.

Chorzy czują niesmak

Kleptoman czuje często niesmak z powodu swojego postępowania, lecz nie potrafi nad nim zapanować. Ryzyko, związane z kradzieżą, budzi duże emocje i podnosi poziom adrenaliny. Jednak, gdy minie chwilowy stan podniecenia - chory zaczyna mieć wyrzuty sumienia, czuje się źle, ma duże poczucie winy, a myśl, że będzie "musiał" to powtórzyć napełnia go lękiem. Kleptomania przypomina w tym względzie uzależnienie od hazardu lub seksualny ekshibicjonizm. Jak tłumaczy Carlo Altamura, docent psychiatrii na uniwersytecie w Mediolanie, popędy nie oznaczają odczuwania przyjemności, ale nie można się im oprzeć.

Kleptoman czy fetyszysta?

Kleptomanii sprzyjają różne sytuacje stresowe, np. kryzys małżeński czy kłopoty w pracy. Wtedy mózg uaktywnia się nagle, niezależnie od woli chorego, który kradnie najczęściej przedmioty zbyteczne, które nie zaspokajają żadnej jego potrzeby, a których często pozbywa się tuż po kradzieży. Według Stefano Pallantiego (uniwersytet we Florencji), kleptomanem zostaje się zazwyczaj przez przypadek, tak jak to bywa z uzależnieniem od hazardu, chociaż część kleptomanów to po prostu fetyszyści (patologiczni kolekcjonerzy), a kleptomania skrywa jakąś obsesję. Nauka w niewielkim stopniu rozumie i potrafi leczyć tę przypadłość.

Problemu nie ma

Może dlatego, że kleptoman prawie nigdy nie zdaje sobie sprawy ze swojego problemu i rzadko szuka fachowej pomocy. Dopiero wtedy, gdy zostanie "postawiony pod ścianą" z powodu kłopotów natury prawnej, on sam i jego rodzina starają się "zrobić coś" z tym problemem, szukając fachowej pomocy u psychiatry lub psychologa. Z chwilą rozpoznania choroby przez specjalistę należy rozpocząć leczenie, które polega głównie na terapii psychologicznej i podawaniu leków, podnoszących poziom serotoniny.

Lidia Irla, psycholog

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama