Kuchenna gąbka lepsza do badań laboratoryjnych niż specjalistyczny sprzęt?

Naukowcy Duke University podzielili się zaskakującymi wynikami ostatnich badań, z których wynika, że kuchenne gąbki, które niemal wszyscy mamy w swoich domach, mogą być lepszym wyposażeniem laboratoryjnym niż szalki Petriego.

Naukowcy Duke University podzielili się zaskakującymi wynikami ostatnich badań, z których wynika, że kuchenne gąbki, które niemal wszyscy mamy w swoich domach, mogą być lepszym wyposażeniem laboratoryjnym niż szalki Petriego.
Czy gąbki kuchenne znajdą stałe miejsce w laboratorium? /123RF/PICSEL

Szalka Petriego to podstawowe wyposażenie każdego laboratorium, a nawet każdej klasy w szkole, w której odbywają się zajęcia z biologii i chemii. Warto jednak zauważyć, że została stworzona jako naczynie do hodowli mikroorganizmów - na dno szalki nakłada się warstwę pożywki, a następnie nanosi na nią roztwór zawierający mikroorganizmy.

Jak się jednak okazuje, szalka Petriego ma w swoim pierwotnym zastosowaniu poważną konkurencję, a jest nią zwykła domowa gąbka kuchenna. Ta jest podobno lepszym inkubatorem bakteryjnych kolonii niż szalka i nie chodzi tu tylko o fakt, że najczęściej jest pełna resztek jedzenia, stanowiących idealną pożywkę dla bakterii, ale i jej strukturę.

Reklama

Gąbka kuchenna czy szalka Petriego? Zdecydowanie to pierwsze

W serii eksperymentów naukowcy wykazali, jak różne gatunki mikrobów mogą wpływać na dynamikę innych populacji w zależności od takich czynników, jak ich środowisko strukturalne, w tym jego złożoność i wielkość. Część bakterii “odżywa" w zróżnicowanych społecznościach, podczas gdy inne preferują samotną egzystencję. W związku z tym środowisko pozwalające obu typom rozwijać się w najlepsze, jest prostym sposobem na zwiększenie bioróżnorodności. 

Idealnym przykładem środowiska odpowiedniego dla wspólnej egzystencji wielu szczepów jest gleba, ale jak się okazuje również kuchenna gąbka, co zdaniem naukowców powinno naprowadzić nas na najlepsze rozwiązania przemysłowe, choćby w zakresie oczyszczania powietrza.

Tymczasem kiedy człowiek bierze się za “mieszanie" gatunków podczas produkcji alkoholu, biopaliw czy leków, najczęściej odbywa się to na płaskiej szklanej szalce czy wysokiej probówce.

Żeby udowodnić swoje racje, naukowcy przeprowadzili szereg eksperymentów z wykorzystaniem paska zwykłej kuchennej gąbki, szalek laboratoryjnych różnej wielkości oraz 80 różnych szczepów bakterii E. coli. Jak się szybko okazało, niezależnie od wielkości szalki, na koniec eksperymentu przy życiu zostawał tylko jeden czy dwa szczepy umieszczonych na niej bakterii.

Zupełnie inaczej było w przypadku gąbki kuchennej, która pozwoliła na zachowanie dużo większej różnorodności. Mówiąc krótko, okazała się ona lepszym inkubatorem mikrobiologicznej różnorodności niż jakiekolwiek wyposażenie laboratoryjne przetestowane przez badaczy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: laboratorium | bakterie | bakterie E.coli
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy