Małpa pisząca Szekspira? Prędzej wszechświat umrze!
W powszechnej opinii krąży przekonanie, że małpa, która losowo stuka w klawiaturę przez wystarczająco długi czas, w końcu stworzy dowolne dzieło, np. Szekspira. Dwóch australijskich matematyków postanowiło udowodnić, że to nieprawda, a ich obliczenia wykazały, że nawet gdyby wszystkie szympansy świata miały do dyspozycji całą długość życia wszechświata, "niemal na pewno" nie stworzyłyby dzieł mistrza literatury.
W nowym badaniu matematycy przeanalizowali tzw. twierdzenie o nieskończonej liczbie małp - eksperyment myślowy, który ma pokazać, że jeśli nieskończona liczba małp będzie naciskać losowe klawisze maszyn do pisania przez nieskończenie długi czas, to z dużym prawdopodobieństwem wśród efektów tej pracy znajdzie się dowolny tekst, np. wybrany utwór Williama Szekspira.
Zamiast jednak badać sytuację z nieskończoną ilością czasu, naukowcy z Australii postanowili sprawdzić, co by się stało, gdyby ograniczyć czas i liczbę małp do bardziej realistycznych warunków. Podstawą obliczeń było założenie, że małpa przez około 30 lat pisze na klawiaturze z prędkością jednego klawisza na sekundę, używając 30-klawiszowej klawiatury, na której znajdują się litery języka angielskiego i podstawowe znaki interpunkcyjne.
Wyniki były jednoznaczne - czas potrzebny na to, aby małpa przypadkowo napisała dzieła Szekspira, byłby dłuższy niż przewidywany okres istnienia wszechświata. Matematycy przyjęli, że "śmierć cieplna" wszechświata - stan, w którym cała energia jest równomiernie rozproszona i przestają zachodzić procesy termodynamiczne - nastąpi za około googol lat (jedynka i 100 zer). Oczywiście pominięto takie praktyczne kwestie, jak odżywianie małp czy ich przetrwanie po zniszczeniu Ziemi przez rozszerzające się Słońce za kilka miliardów lat.