Na Węgrzech odkryto grób rzymskiego lekarza z całym ekwipunkiem
Do niecodziennego odkrycia doszło na Węgrzech, gdzie znaleziono ciało rzymskiego lekarza zakopanego wraz ze sprzętem medycznym. Najbardziej jednak archeologów ciekawi jedna sprawa, mianowicie, skąd on się wziął w tych rejonach.
Według komunikatu prasowego wydanego 25 kwietnia przez Uniwersytet Eotvosa Loranda grób został odkryty w pobliżu Jaszbereny, 80 kilometrów od Budapesztu i był nietknięty przez około 2000 lat. Oprócz szkieletu znaleziono również drewniane skrzynki, zawierające kompletny zestaw narzędzi medycznych.
Starożytny rzymski lekarz
Jak podają archeolodzy, jest to o tyle niezwykłe znalezisko, że do tej pory odkryto jedynie jeden taki komplet podobnego starożytnego sprzętu medycznego, w Pompejach. W związku z czym wzbudza to wielkie emocje, zwłaszcza w środowisku naukowym, ale nie tylko. Muzeum Jasza i Sieci Badawczej Eotvosa Loranda prowadzi badania na tym terenie od 2022 roku, a dzięki wstępnemu badaniu terenowym magnetometrem udało im się zidentyfikować cmentarz z okresu Awarów. Co więcej, w płytkim grobie udało się odnaleźć również małe przedmioty pochodzące z I wieku naszej ery, czyli wspomniane wcześniej narzędzia chirurgiczne.
W grobie znajdowała się nienaruszona czaszka i kości nóg. Natomiast na zestaw narzędzi składały się między innymi szczypce, igły, pęsety i specjalne skalpele wyposażone w wymienne ostrza. Co więcej, odkryto również kamień szlifierski służący prawdopodobnie do mieszania lekarstw. Archeologów i historyków najbardziej jednak nurtuje fakt przebywania rzymskiego lekarza na tym terenie.
Co prawda w tamtych czasach zostały one włączone do Cesarstwa Rzymskiego, jednak dalej stanowiło to zagadkę. Natomiast bardzo wysoka jakość wykonania narzędzi sugeruje, że usługi tego lekarza mogły nie należeć do najtańszych. Przedmioty zostały wykonane z metalu, a skalpele, stanowiące najciekawszy okaz, zostały misternie wykończone i wykonane prawdopodobnie z miedzi. Dzięki temu odkryciu naukowcy mogą się dowiedzieć dużo więcej na temat praktyk medycznych w tamtym okresie.
Znalezisko na skalę światową
Lekarz wyposażony w tak prestiżowy sprzęt to niezwykła rzadkość w tych okolicach. Badacze przypuszczają, że prawdopodobnie po ukończonej praktyce udał się w te tereny, aby zapewnić komuś opiekę medyczną. Jednak cokolwiek skłoniło go do udania się w tak długa podróż, musiało być niezwykłym wydarzeniem.
Dzięki temu, że grób przez lata nie został naruszony, narzędzia są w bardzo dobrym stanie. Jego odkopanie to według dyrektora Muzeum Historii i Medycyny imienia Semmelweisa to prawdziwa sensacja na skalę światową. Szkielet należał prawdopodobnie do mężczyzny w wieku 50 lub 60 lat, jednak przyczyna jego śmierci nie jest znana. Zespół badaczy chce poddać szkielet badaniom genetycznym oraz analizie izotopowej, aby ustalić, czy był to miejscowy, czy podróżnik.