Największe trzęsienia ziemi na świecie. Setki ofiar, miliony strat

Trzęsienia ziemi towarzyszą ludzkości od zawsze. Te niekiedy przerażające zjawiska są starsze niż najdawniejsze ślady obecności człowieka. Wiele z nich odbywa się bez naszej wiedzy, lecz część zapisuje się na kartach historii na długie dekady, a nawet stulecia.

Trzęsienia ziemi na świecie

Trzęsienia ziemi potrafią przybierać zdecydowanie różne oblicza. Dziś nawet w Polsce, czyli regionie w większości asejsmicznym specjalistyczna aparatura jest zdolna do wykrywania niewielkiej aktywności sejsmicznej. Mimo że dla człowieka jest ona w danym momencie nieodczuwalna.

Niegroźne przykłady i ciekawostki odstawmy jednak na półkę, ponieważ przyszedł czas na przegląd największych, najgroźniejszych i najtragiczniejszych trzęsień ziemi w historii z różnych zakątków świata. Niektóre z nich są przerażające nawet po wielu dekadach!

Reklama

Wielkie Trzęsienie Chilijskie

Zdaniem części ekspertów i badaczy to właśnie chilijskie trzęsienie ziemi z 1960 roku (Valdivia Earthquake) nosi miano największego w historii świata. Nawiedziło kraj 22 maja o 15:11 czasu lokalnego i osiągnęło magnitudę 9,5 w skali Richtera. Największy wstrząs był poprzedzany mniejszymi w innych, choć pobliskich obszarach.

21 maja w odległości 160 kilometrów na północ od Valdivii zanotowano wstrząsy o magnitudzie wynoszącej około 8. Skutki trzęsienia były katastrofalne, a jego negatywny wpływ rozprzestrzenił się w zasadzie na połowę naszego globu. Najbardziej dotknięte było oczywiście Chile. Straty oszacowano na 550 milionów dolarów.

Trzęsienie za sprawą wywołanego tsunami dotknęło też oddalone o 10 tysięcy kilometrów Hawaje (61 ofiar śmiertelnych), Japonię (122 ofiary śmiertelne) i Filipiny (32 ofiary śmiertelne). Liczba ofiar wyniosła około 1655 osób, a do tego ponad 2 miliony zostały pozbawione dachu nad głową.

Trzęsienie Ziemi na Alasce

Jest to drugie największe trzęsienie ziemi od początku pomiarów, które zostało zarejestrowane na terenie obu Ameryk. Wydarzyło się w Wielki Piątek, w marcu 1964 roku o godzinie 17:36. Zostało określone mianem “Ogromnego trzęsienia ziemi" (Megathrust earthquake), które wynikało z zapadania się jednej płyty tektonicznej pod drugą.

Na skutek trzęsienia w amerykańskim stanie, śmierć poniosło 131 osób, a skutki w postaci fal tsunami odczuwalne były nawet we wschodniej Azji, północnej Australii i na Hawajach. Przerażające są straty, które wywołało to groźne zjawisko. W przeliczeniu na dzisiejszą walutę mowa o niemal 3 miliardach dolarów amerykańskich.

Zdaniem badaczy, liczba ofiar mogła być znacznie większa. Udało się tego jednak uniknąć ze względu na... święto. Gdyby trzęsienie nastąpiło przed godziną 17 w Wielki Piątek, więcej osób byłoby narażonych na śmiercionośne skutki ruchów sejsmicznych. 

Trzęsienie ziemi w Shaanxi

Chińska prowincja Shaanxi została nawiedzona przez trzęsienie ziemi w 1556 roku. Chociaż nie było ono największe pod względem swojej siły (ta wyniosła około 8 w skali Richtera), to zdecydowanie było najtragiczniejsze w skutkach pod względem liczby ofiar. Szacuje się, że przez trzęsienie ziemi w Shaanxi śmierć poniosło nawet 800 tysięcy osób.

Zniszczenia odnotowano na pasie o szerokości ponad 800 kilometrów. Na tym obszarze ludność często zamieszkiwała stoki na zboczach gór, jaskinie i osuwiska skalne. Wskutek trzęsienia domostwa zaczęły masowo zapadać się, a mieszkania urządzone w skałach i występkach zaczęły zapadać się śpiącym na głowę.

Chociaż sama siła trzęsienia odbiegała od np. tego z Valdivii, to okoliczności, czyli ówczesne budownictwo, lokacje, w których umieszczano domy i brak zaawansowanej technologii sprawiły, że większość budynków po prostu się zawaliła. Tym samym pod gruzami znalazły się setki tysięcy osób.

Trzęsienie ziemi na Oceanie Indyjskim

W 2004 roku region Azji południowo-wschodniej został nawiedzony przez trzęsienie ziemi o magnitudzie wynoszącej 9,1 punktów. Hipocentrum trzęsienia zostało wykryte 30 kilometrów pod powierzchnią Oceanu Indyjskiego w okolicach indonezyjskiej Sumatry. Główny wstrząs nastąpił 26 grudnia 2004 roku. Dane gromadzone przez ludzkość od 1900 roku pozwoliły stwierdzić, że było to trzecie największe trzęsienie ziemi w historii tych pomiarów - pod względem siły ustępowało jedynie tym z Chile i Alaski.

Najtragiczniejszym skutkiem trzęsienia z okolic Indonezji były fale tsunami, które dotknęły ogromny obszar dookoła. Śmierć poniosło blisko 300 tysięcy osób. Nie określono liczby tych, którzy zostali pozbawieni domów - w tym wypadku mówi się o kilku milionach na terenie Indonezji, Malezji, Tajlandii, Birmy, Sri Lanki, Indii, a nawet państw Afryki - np. Somalii.

Był to jeden z największych kataklizmów w historii ludzkości. Chociaż trzęsienie ziemi samo w sobie nie odpowiadało za bezpośrednie odebranie życia tysięcy osób, to jego skutki były już katastrofalne. Można w tym wypadku, paradoksalnie, mówić o wyjątkowym pechu. Okres świąt Bożego Narodzenia w tamtym regionie obfitował w napływ turystów, chcących zaznać ciepłego klimatu i zabaw na plaży. Zostali jednak zaskoczeni kilkunastometrowymi falami, które zabierały wszystko, co napotkały na drodze.

Trzęsienie ziemi w Japonii, obok Tōhoku

Trzęsienia ziemi w Japonii to codzienność. W samym tylko Tokio wstrząsy sejsmiczne odnotowuje się średnio od 1 do 3 razy na tydzień, a w skali roku na terenie kraju i w okolicach mowa o nawet 3 tysiącach zarejestrowanych przypadków. Większość z nich jest niegroźna, choć przypadek sprzed ponad dekady zdecydowanie łamie tę regułę.

11 marca 2011 roku w okolicach regionu Tōhoku zarejestrowano trzęsienie ziemi o magnitudzie 9,1 w skali Richtera. Trzęsienie ziemi we wschodniej Japonii nosi przydomek "wielkie", a jego skutki były przerażające na wielu polach. Przede wszystkim, śmierć poniosło wówczas prawie 16 tysięcy osób. Rannych zostało ponad 6 tysięcy, a przeszło pół miliona obywateli utraciło swoje miejsce zamieszkania. Jest jeszcze jeden straszliwy skutek trzęsienia ziemi.

Była nim awaria elektrowni jądrowej w Fukushimie. Mimo że nie doszło do tak dużego skażenia jak w przypadku katastrofy w Czarnobylu, to i tak odnotowano radioaktywne skażenie, a straty oszacowano na ponad 160 miliardów dolarów. Co istotne, sytuacja ta bezsprzecznie zmieniła dyskurs na temat energetyki jądrowej na całym świecie. Chociaż przypadek ten był iście wyjątkowy (nie każdy kraj jest tak narażony na tsunami i trzęsienia jak Japonia), to do dziś pokutuje on w umysłach przeciwników atomu.

Czytaj także | Aktualne trzęsienia ziemi na świecie. Mapa wskaże zagrożone obszary

Trzęsienie ziemi na Kamczatce

Piąte największe trzęsienie ziemi w historii pomiarów i pierwsze w historii Rosji - takie było trzęsienie na Kamczatce w 1952 roku. Zjawisko to osiągnęło 9 punktów w skali Richtera, a w efekcie jego działania śmierć mogło ponieść nawet 20 tysięcy osób.

Podobnie jak w przypadku innych trzęsień ziemi w regionie, tak i tym razem najpoważniejszym skutkiem ubocznym okazała się fala tsunami. Ta wytworzyła się około 120 kilometrów od centrum trzęsienia i uderzyła w Siewiero-Kurilsk, gdzie zginęła jedna trzecia mieszkańców. Reszta musiała zostać ewakuowana na teren kontynentalnej Rosji. Nie był to jednak koniec, ponieważ straty, choć nie tak duże, zanotowano nawet na Hawajach.

Chcesz coś dodać? SKOMENTUJ ten artykuł na Facebooku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: trzęsienie ziemi | Chile | Alaska | Chiny | wstrząsy sejsmiczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy