Ogłaszają przełom w leczeniu raka piersi. Już wiedzą, jak znaleźć lek

Naukowcy poinformowali na łamach Journal of Mammary Gland Biology and Neoplasia o nowym przełomowym odkryciu. Ogłosili, że wiedzą już, jak zachować tkankę poza ciałem przez dłuższy czas, co pozwala weryfikować skuteczność leczenia.

Naukowcy poinformowali na łamach Journal of Mammary Gland Biology and Neoplasia o nowym przełomowym odkryciu. Ogłosili, że wiedzą już, jak zachować tkankę poza ciałem przez dłuższy czas, co pozwala weryfikować skuteczność leczenia.
Raka piersi w naszym kraju rozpoznaje się u ok. 20 tys. kobiet rocznie /123RF/PICSEL

Badacze twierdzą, że dokonali potencjalnie "przełomowego" odkrycia w zakresie leczenia raka piersi. Badanie finansowane przez organizację charytatywną Prevent Breast Cancer wykazało, że opracowany przez nich specjalny roztwór żelu pozwala przechowywać tkankę piersi poza ciałem przez co najmniej tydzień, co daje zupełnie nowe możliwości określania najskuteczniejszych metod leczenia pacjentów. 

Warto też dodać, że chodzi zarówno o kobiety chorujące na raka piersi, jak i te z grupy wysokiego ryzyka zachorowania na raka piersi, np. z konkretnym wywiadem rodzinnym lub mutacjami w genach. Jak czytamy w publikacji na łamach czasopisma naukowego Journal of Mammary Gland Biology and Neoplasia, zakonserwowana w ten sposób tkanka piersi zachowuje swoją strukturę, typy komórek i zdolność reagowania na szereg leków w taki sam sposób, jak normalna tkanka piersi. 

VitroGel to wielowymiarowy przełom

Reklama

Dodaje przy tym, że chociaż znalezienie odpowiedniej formuły VitroGel wymagało dużej ilości testów, ostatecznie udało się zidentyfikować tę działającą najskuteczniej, która pozwala utrzymać żywotność tkanki piersi poza ciałem przez stosunkowo długi czas - co najmniej tydzień, ale i dłużej. To jej zdaniem "gamechanger" w badaniach nad rakiem piersi i to pod wieloma względami.

Pozwala lepiej testować leki stosowane zarówno w profilaktyce, jak i leczeniu raka, a także zbadać, jak czynniki takie jak gęstość piersi (według obecnej wiedzy jest ona czynnikiem ryzyka raka piersi), reagują na określone hormony lub substancje chemiczne, aby sprawdzić, czy ma to wpływ na rozwój nowotworu. 

Rak piersi wciąż zabiera za dużo kobiet

Do tej pory identyfikację nowych leków miał utrudniać brak dobrych modeli przedklinicznych, bo dotychczas dostępne rozwiązania nie były w stanie "w pełni oddać złożoności tkanki ludzkiej" i elementów, o których wiadomo, że wpływają na odpowiedź na terapię. Co więcej, nie bez znaczenia jest również fakt, że nowa metoda zapobiega konieczności testowania na zwierzętach.

Dodajmy na koniec, że według Światowej Organizacji Zdrowia rak piersi jest drugą najczęstszą postacią nowotworu, odpowiadającą za 11,6 proc. nowo zdiagnozowanych przypadków raka (po raku płuc, który stanowi 12,4 proc. nowych przypadków). Na szczęście w ostatnich latach wskaźniki przeżycia znacznie się poprawiły i badania przeprowadzone na Uniwersytecie Oksfordzkim pokazują, że ryzyko śmierci z powodu raka piersi we wczesnym stadium jest o 66 proc. mniejsze niż 20 lat temu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rak piersi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy