Ograniczenia dla podróżnych nie miały wpływu na rozprzestrzenianie się Omikrona
Najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców potwierdzają, że ograniczenia wprowadzone dla podróżnych nie miały wpływu lub miały znikomy wpływ na rozprzestrzenianie się nowego wariantu koronawirusa. Okazuje się, że bez dodatkowych testów przed podróżą Omikron przyniósłby taką samą falę zachorowań.
Badacze z firm Oxera i Edge Health przeprowadzili analizy wykorzystując metodę modelowania numerycznego. Zbadali wpływ obowiązkowych testów dla podróżujących drogą lotniczą narzuconych przez Włochy i Finlandię w grudniu 2021 roku na stopień rozprzestrzeniania się Omikrona.
Porównując modele rozwoju fali zachorowań przy przypadku obowiązkowych testów i ich braku, nie znaleziono żadnych różnic. To oznacza, że badania na covid przed podróżą nie były w ogóle skuteczną formą walki z nowym wariantem.
Dlaczego takie ograniczenia nie działały?
Okazuje się, że kiedy wprowadzono obowiązkowe testy, to na terenie badanych krajów już rozprzestrzeniał się nowy wariant. Jak komentuje sytuację Conrad Clifford, zastępca dyrektora generalnego Międzynarodowej Organizacji Transportu Lotniczego (IATA):
To klasyczny przypadek zamykania drzwi do stajni po tym, jak koń już się spłoszył. Utrzymywanie testów dla zaszczepionych pasażerów wydaje się zatem całkowicie nieskuteczne z punktu widzenia zdrowia, ale szkodzi w utrzymaniu zaufania pasażerów i gospodarce narodowej
Badacze wykonali także modelowanie w przypadku sytuacji, gdyby obowiązek testów przed podróżą istniał już od początku listopada, czyli kiedy jeszcze istniała szansa, że nowy wariant nie dotarł do Włoch i Finlandii.
Wyniki pokazują, że w takim przypadku transmisja koronawirusa na terenie Finlandii w ogóle nie zostałaby spowolniona, a na terenie Włoch - tylko w niewielkim stopniu.
Zmiana podejścia w UE
W związku z obserwacjami, że ograniczenia w podróżach nie przynoszą wymiernych skutków, od 1 lutego istnieje rekomendacja ze strony Unii Europejskiej, aby kraje członkowskie przestały opierać regulacje wjazdu na podstawie tego, z jakiego kraju przyjechali podróżni.
Nowa polityka ma skupiać się na indywidualnym podejściu do turystów poprzez sprawdzanie statusu ich szczepień.
Przeczytaj też: 34 osoby zostały celowo zarażone SARS-CoV-2. W imię nauki