Poznaj komary-zombie. Odkryto gatunek przenoszący mięsożerne bakterie

Mięsożernych bakterii w Bałtyku można łatwo uniknąć, wystarczy nie wchodzić do morza... nie wszyscy mają jednak tak łatwo, bo naukowcy odkryli właśnie, że w Australii mogą przenosić je komary, przed którymi trudno się uchronić.

Owrzodzenie Buruli. Co to za choroba?
Owrzodzenie Buruli. Co to za choroba?WikimediaCommons/ Khaled Ezzedine, Thierry Pistone, Jane Cottin, Laurent Marsollier, Véronique Guir and Denis Malvy123RF/PICSEL

O jaki smaczny opos, skosztuję... tak może zaczynać się początek koszmaru wielu osób zakażonych prątkami Mycobacterium ulcerans, które wywołują bakteryjną chorobę zakaźną znaną jako owrzodzenie Buruli, występującą w Afryce, Azji, Ameryce Południowej i Australii. Dlaczego? Naukowcy z Kraj Kangurów odkryli właśnie, że mięsożerną bakterię mogą przenosić komary żerujące na oposach. Badacze od dłuższego czasu podejrzewali, że kontakty tych chorych zwierząt, które wydalają bakterie w kale oraz komarów mogą przyczyniać się do rozprzestrzeniania choroby u ludzi, ale nie udało się ustalić konkretnego związku. 

Komary-zombie przenoszą mięsożerne bakterie

Z tego właśnie powodu organy zajmujące się zdrowiem publicznym miały trudności z zarządzaniem rozprzestrzenianiem się Mycobacterium ulcerans, ale nowe badania z południowo-wschodniej Australii, których wyniki zostały opublikowane na łamach magazynu naukowego Science News, mają szansę to zmienić. Mikrobiolog molekularny Timothy Stinear, odwołując się do nich na konferencji ASM Microbe 2023, poinformował, że kilka gatunków komarów żeruje ostatnio zarówno na ludziach, jak i opisach, a przeprowadzone badania genetyczne wykazały, że bakterie powodujące owrzodzenie Buruli z oposów, komarów i ludzi mają to samo DNA, co wspiera cykl transmisji między tymi trzema gatunkami.

Uwaga na komary Aedes notoscriptus

Odkryli w ten sposób, że aż różnych 13 podgatunków komarów Aedes notoscriptus, słynących z żerowania za dnia, żywiło się ostatnio na oposach ogoniastych i ludziach, a do tego zidentyfikowali miejsca, w których zbiegły się odchody oposa zanieczyszczone bakteriami, zakażone komary i ludzkie przypadki owrzodzenia Buruli.

Zdaniem badaczy sugeruje to jeden z dwóch scenariuszy przenoszenia choroby, tj. komary pożywiające się na wrzodziejącej skórze oposa, fizycznie przenoszą bakterie (naukowcy zauważyli jednak, że inne gatunki komarów żywiące się oposami ich nie wychwytywały) albo zanieczyszczone odchody oposa przedostają się do małych sztucznych zbiorników, których A. notoscriptus używa do składania jaj, zanieczyszczając wodę i szkodząc rozwijającym się owadom. Tak czy inaczej, choroba może być przenoszona przez komary, co sprawia, że niezwykle trudno jej uniknąć, a do tego nie ma skutecznej pierwszego rzutu, aby zapobiec jej rozwojowi.

Owrzodzenie Buruli. Co to za choroba?

Owrzodzenie Buruli to bakteryjna choroba zakaźna wywoływana przez prątki Mycobacterium ulcerans, która objawia się zazwyczaj jako niebolesny guzek/grudka, z czasem rozwijający się w ognisko martwicy skóry i tkanki podskórnej. Choroba postępuje bez bólu i gorączki, doprowadzając do drążącego owrzodzenia o charakterystycznie uniesionych brzegach - gojenie się owrzodzeń trwa miesiące i może prowadzić do przykurczy stawowych i powstawania bliznowców, ale rzadko prowadzi do zgonu. Choroba po raz pierwszy została opisana w 1948 roku w Australii, ale znacznie wcześniej była obecna w Afryce, stąd jej nazwa pochodząca od rejonu Ugandy, gdzie w latach 60. odnotowano szczególnie wiele przypadków.

Przed wojną pracowali w IT. Teraz latają dronami nad linią frontuAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas